Dariusz Szpakowski
Dariusz Szpakowski ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Dariusz Szpakowski dzieli Polaków. Jedni uważają, że to prawdziwa legenda wśród polskich komentatorów sportowych, inni oceniają, że powinien wiedzieć, kiedy zejść ze sceny, niepokonanym i zostawić po sobie dobre wrażenie. Dziś pojawiła się informacja, że Szpakowski nie skomentuje finału Euro 2020. To również podzieliło internautów.

REKLAMA
"Dariusz Szpakowski nie skomentuje finału. Rozmawialiśmy i uznaliśmy, że to będzie najlepsze rozwiązanie dla drużyny TVP Sport. Ostatnie tygodnie były dla Darka bardzo trudne emocjonalnie i potrzeba spokoju. Na mikrofonie słyszymy się na wioślarstwie i kajakarstwie podczas Igrzysk' - napisał na Twitterze dyrektor TVP Sport Marek Szkolnikowski.
Dziennikarz Janek Kałucki skomentował na Twitterze: "tym bardziej chciałbym, aby pan Dariusz Szpakowski zmienił zdanie i pojechał w przyszłym roku na MŚ". "Jak sam powiedział "lata biegną", ale w moim idealnym świecie "ostatnim tańcem" pana Dariusza jest finał wielkiej imprezy" – dodał.
Konrad Marzec, redaktor prowadzący Super Express Toruń, wyliczał: "Czy finał ME skomentuje lepszy komentator od Szpaka? Tak. Czy byłem za tym żeby legenda miała godne pożegnanie? Tak. Czy podoba mi się, że zmiana następuje na kilka dni przed? Nie".
Czytaj więcej: Dariusz Szpakowski nie będzie komentował finału Euro 2020. Zaskakująca decyzja TVP
Przemysław Barankiewicz napisał: "Czy my zawsze musimy tak kończyć legendy? Dariusz Szpakowski = ważny mecz. To, jak polski lektor na oscarowym filmie, pierwsza Pani w przedszkolu, zapach ciasta u babci...".
"Jak ja się cieszę, że nie mam szefa, który by mnie potraktował tak, jak został potraktowany Dariusz Szpakowski..." – napisał dziennikarz Szymon Jadczak.
"Skoro nie czuje się na siłach, to jasne" – skomentował dziennikarz Radosław Nawrot, a dziennikarz Kamil Siałkowski odpisał mu, że Szpakowski "czuje się na siłach", za to Szkolnikowski "ugiął się pod ciężarem hejtu na Twitterze".
Na razie nie wiadomo, kogo obsadzi w tej roli szef TVP Sport. Ponoć rozmowy trwają, a obsadę finału poznamy jeszcze w piątek. Starcie Włochy - Anglia odbędzie się w niedzielę 11 lipca na Wembley. Finał Euro 2020 rozpocznie się o godzinie 21:00.