W Krakowie i okolicach przeszły nawałnice z gradem. Towarzyszyły im ulewy z deszczem do 70 litrów wody na metr kwadratowy. Lodowe kule gradu miały średnicę wielkości kilku centymetrów.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
– Zebrałem całe wiadro gradu. Temperatura podczas burzy spadła z 35 do 17 stopni Celsjusza. Nawałnica przeszła już na południowy wschód. Nie ma prądu w wielu gminach i części miasta. Nie będzie go do godz. 18 – relacjonuje dziennikarz naTemat Krzysztof Gaweł, który mieszka pomiędzy Krakowem a Wieliczką.
Nawałnice wywołały komunikacyjny paraliż i wiele uszkodzeń. Powalone drzewa i połamane gałęzie spowodowały utrudnienia na drogach w całym mieście. Drzewo spadło na jezdnie na ulicy Zakopiańskiej.
Małopolscy strażacy odebrali ponad 130 zgłoszeń od mieszkańców do godz. 14. Większość z nich – 117 – dotyczyła Krakowa i powiatu krakowskiego.
– Kolejne zgłoszenia wciąż do nas napływają. Dotyczą one najczęściej budynków, w których woda wdarła się do piwnic. Najwięcej tego typu interwencji mamy w rejonie Śródmieścia, Krowodrzy, ale też Podgórza – poinformował rzecznik PSP w Małopolsce Sebastian Woźniak
Przed burzami i podtopieniami ostrzega Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Rząd wysłał SMS-y z ostrzeżeniami do mieszkańców aż 13 województw. Alerty będą obowiązywać w nocy z piątku na sobotę.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut