
W tym momencie, słysząc język rodem ze średniowiecza, internet jakby zamarł z niedowierzania. "Cnoty niewieście już 50 lat temu byłyby śmieszne", "Język jak z Kazań Świętokrzyskich" – posypały się kpiny.
O jakie cnoty niewieście chodzi?
Lawina krytyki, oburzenia i szyderstwa, która spadła na Czarnka za te "cnoty niewieście" jest ogromna i długo by jeszcze można o niej pisać.mężowi skrzętna żona, pobożna matka jako cnoty niewieście, które eksponowano w wierszach ku czci zmarłych kobiet. "Zwracano przede wszystkim uwagę na te cnoty niewieście, o których wspominał zarówno Arystoteles, jak i Pismo Święte" – czytamy.
Posłuszna, skromna, uległa...
Czy takie cechy nagle dziś, w XXI wieku, mają być uznawane w polskich szkołach za mało niewieście? Szef MEiN wziął w obronę swojego doradcę i tak go bronił:"Pan profesor Skrzydlewski to wybitny filozof, mówiący szczerą prawdę. Jeśli ktoś się podśmiewa z tego, że dziewczęta powinny być bardziej wrażliwe na cnoty niewieście, no to ja się zapytam, to na jakie mają być wrażliwe, męskie? No niektórzy mogliby chcieć takich rzeczy, no ale my genderowcami nie jesteśmy".
"Cnota" archaizmem
Świat się zmienił, wszystko się zmieniło, a my w imię dziwnej wizji PiS, cofamy się nawet w mowie."W przestrzeni publicznej ze słowem cnota spotykamy się rzadko, nosi ono już cechy archaizmu, a jeśli się pojawia, to także raczej w znaczeniu ‘dziewictwo’" – dowodziła już 10 lat temu Beata Raszewska Żurek w pracy naukowej pt. "Kobieca cnota. Próba zrozumienia ewolucji znaczenia cnoty na przestrzeni wieków".