
Awantura o Dariusza Szpakowskiego nabiera rumieńców, choć Euro 2020 już dawno za nami. Mirosław Żukowski i Stefan Szczepłek z "Rzeczpospolitej" ostro ocenili działania władz TVP ws. legendy dziennikarstwa sportowego. Dyrektor TVP Sport Marek Szkolnikowski odpowiedział im na Twitterze równie ostro. "Poziom cynizmu i hipokryzji przebili od dna. Syndrom odstawienia od koryta" - napisał. I wywołał falę komentarzy.
REKLAMA
Mirosław Żukowski i Stefan Szczepłek we wtorkowej Rzeczpospolitej są autorami tekstu "Ocean hipokryzji i cynizmu". Stwierdzili w nim, że Marek Szkolnikowski - szef TVP Sport - sugerował publicznie, że Dariusz Szpakowski wraz z Euro 2020 zakończy karierę komentatora, chociaż sam dziennikarz tego nie zapowiadał.
"Dyrektor żyjący w twitterowej bańce wziął pod uwagę internetową krytykę pod adresem Szpakowskiego i pod wpływem nieznanych (a być może zorganizowanych) hejterów oraz dobrze znanych doradców pozbawił komentatora szansy na godne pożegnanie z mikrofonem" - czytamy w ich tekście.
"Szkolnikowski zamienił dziennikarza, który pracuje od blisko czterdziestu lat w telewizji publicznej, na takiego, który dopiero tam przyszedł i nie tylko nie jest lepszy, ale już uczynił dziennikarstwu sportowemu wielkie szkody. Pracując jeszcze w telewizji Polsat, Borek reklamował zakłady bukmacherskie i komentował walki bokserskie, które sam organizował" - uderzają Żukowski i Szczepłek.
Jaka była odpowiedź Marka Szkolnikowskiego? "Szczepłek i Żukowski to od dawna dinozaury dziennikarstwa, ale poziom cynizmu i hipokryzji przebili od dna. Syndrom odstawienia od koryta i realizacji faktu, że pociąg już dawno odjechał. Kółko wzajemnej adoracji nadal żywe" - napisał na Twitterze.
Odpowiedziało mu mnóstwo osób, m.in. Tomasz Lis, z którym Marek Szkolnikowski wszedł w polemikę.
Ostro zareagował Andrzej Kostyra, szef sportu w "Super Expressie" i jeden z najbardziej doświadczonych dziennikarzy sportowych w Polsce.
Do tekstu odniósł się też Mateusz Borek, któremu dostało się od Mirosława Żukowskiego i Stefana Szczepłka.
