
Książka Macieja Stodolnego pod tytułem: “Kup teraz. Jak założyć swój e-sklep i odnieść sukces” ma nieco ponad 200 stron. I dokładnie tyle (tylko tyle? Aż tyle?) musicie przeczytać, zanim zdecydujecie, że właśnie nadszedł moment, aby w końcu ruszyć z własnym e-biznesem.
[i]Marka produkowała legginsy z nadrukami, bardzo ładne i dobrej jakości. Każdego miesiąca sprzedawali ponad tysiąc sztuk. [/br][/br] Produkty sprzedawane były przez popularną platformę zakupową dla projektantów, która pobierała prowizję za sprzedaż. I to ta prowizja właśnie stała się wielkim problemem – wynosiła 44 proc. brutto. Sprzedaż wynosiła ok. tysiąca sztuk po 179 zł = 179 tys. zł miesięcznie. Prowizja platformy to 44% z 179 tys. zł miesięcznie = 78 760 zł. Zatem marce pozostawało 100 240 zł miesięcznie – superwynik! Ale... [/br][/br] Koszt produkcji 1 pary wynosił 90 zł, zatem przy tysiącu par wydawano aż 90 tys. zł na produkcję. Z 10 240 zł, które zostawały, firma musiała opłacić magazyn, zwroty, logistykę, swój ZUS i, niestety, nie zostawało nic… Przy 2 mln zł obrotu, jaki generowała marka, właścicielkom nie zostawała nawet złotówka.[/i]
i Małgorzatę Rozenek. Siwiec doskonale sprzedaje głównie produkty do 150 zł. To się sprawdza i takie produkty warto promować na jej kanałach. Małgorzata Rozenek natomiast jest znana z tego, że bardzo ostrożnie dobiera swoje współprace i często są to produkty premium. W efekcie jest to jedna z niewielu influencerek, która świetnie “sprzedaje” droższy asortyment.
Artykuł powstał we współpracy z wydawnictwem Słowne.
