Mistyfikacje w świecie nauki zdarzają się od samych jej narodzin i nie omijają większości znanych nam dziedzin. Niektóre z oszustw były tak nieprawdopodobne, że aż trudno uwierzyć, że ktoś mógł się na nie nabrać. Zapraszam do wysłuchania i obejrzenia pierwszego odcinka nowego podcastu naTemat "W ciemność", w którym opowiem o najbardziej niesamowitych mistyfikacjach naukowych.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.
Napisz do mnie:
maja.mikolajczyk@natemat.pl
Mistyfikacji naukowych dokonywano w różnych celach – dla prestiżu, pieniędzy, a czasem nawet dla żartu. Niektóre z nich wychodziły na jaw dopiero po wielu latach. Tak było w przypadku słynnego Człowieka z Piltdown, czyli rzekomego brakującego ogniwa w łańcuchu ewolucji.
Za jego spreparowanie odpowiedzialny był Charles Dawson, archeolog-amator mający już wcześniej na koncie liczne inne znaleziska oraz prestiżowe nagrody. Gdy prawda o Człowieku z Piltdown ujrzała światło dzienne, okazało się, że nie było to pierwsze oszustwo Dawsona w jego karierze domorosłego badacza skamielin.
Czasami naukowcy sięgają po mistyfikacje, by obnażyć ułomną metodologię niektórych dziedzin. Fizyk Alan Sokal wysłał spreparowany w specjalny sposób tekst do szanowanego socjologicznego czasopisma naukowego, które bez mrugnięcia okiem przyjęło go do publikacji. Parę lat później jego eksperyment powtórzył polski doktor psychologii Tomasz Witkowski, wysyłając parodię tekstu do popularnego pisma psychologicznego.
Artykuł dr Witkowskiego, podobnie jak Sokala, również znalazł się na kartach czasopisma. W obu tych wypadkach twórcy mistyfikacji szybko poinformowali o swoich oszustwach, by poruszyć współczesną im opinią publiczną. Reakcje były bardzo różne, a jak można się domyślić, najgwałtowniej zareagowały skompromitowane środowiska naukowe.
O innych niesamowitych mistyfikacjach naukowych dowiecie się z pierwszego odcinka podcastu. Zachęcam do słuchania, oglądania oraz komentowania.
OGLĄDAJ
POSŁUCHAJ
"W ciemność" to nowy podcast naTemat, w którym będę opowiadać o mroczniejszej stronie rzeczywistości. Prawdziwe zbrodnie, niepokojące zjawiska czy fenomeny społeczne – temu wszystkiemu będę starała się wnikliwie przyjrzeć i zrozumieć. Jako psycholożka i kulturoznawczyni nie chcę zatrzymywać się na powierzchni, ale sięgać głębiej – właśnie w tytułową "ciemność".
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut