Prezydent Brazylii został przewieziony do szpitala w São Paulo w trybie pilnym. Decyzję podjął zaufany lekarz, który operował Jaira Bolsonaro po tym, jak ten został zaatakowany przez nożownika na kilka dni przed wyborami prezydenckimi sprzed trzech lat.
W środę nad ranem prezydent Brazylii Jair Bolsonaro został przetransportowany z militarnego szpitala w stolicy kraju do placówki w São Paulo po tym, jak chirurg stwierdził u niego poważną niedrożność jelit.
Problemy zdrowotne miały zacząć się od trwającej czkawki, z która polityk nie mógł uporać się nieprzerwanie pod 10 dni. Teraz specjaliści mają orzec, czy potrzebna będzie operacja. Na profilach społecznościowych Bolsonaro pojawiła się bardzo dramatyczna fotografia, gdzie u boku prezydenta stoi ksiądz dotykający jego prawego ramienia.
"Proszę wszystkich, którzy czytają tę wiadomość, aby nigdy nie rezygnowali z naszych narodowych barw i wartości! Mamy bogactwa i wspaniałych ludzi, jakich nie ma żaden kraj na świecie. Z uczciwością, honorem i z Bogiem w sercu można zmienić rzeczywistość naszej Brazylii" – czytamy w poście polityka na Instagramie.
Bolsonaro zasugerował także, że jego problemy zdrowotne zaczęły się od ataku nożownika w 2018 r. We wpisie odwołał się też do trwające pandemii koronawirusa, mimo że wcześniej polityk negował istnienie wirusa, który zdziesiątkował Brazylię. W kraju z powodu Covid-19 zmarło ponad pół miliona obywateli.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut