
Do zderzenia dwóch statków doszło w środę na Motławie. Statek pasażerski pomimo obowiązku nie ustąpił pierwszeństwa większej jednostce. W wyniku wypadku 7 osób zostało poszkodowanych, a 5 z nich musiało trafić do szpitala. Według ustaleń policji, część załogi "Czarnej Perły" była po użyciu alkoholu.
REKLAMA
Wypadek "Czarnej Perły" na Motławie
Statek pasażerski "Czarna Perła" nie ustąpił pierwszeństwa dużo większej pogłębiarce "DC Orisant". Do zdarzenia doszło na wysokości Polskiego Haka, przy tzw. obrotnicy, czyli najszerszym miejscu kanału przeznaczonym dla dużych jednostek do zawracania.– Nie było żadnego sygnału ostrzegawczego. Po prostu poczuliśmy mocne uderzenie, parę osób upadło na ziemię. Najciężej ranny był mężczyzna w niebieskiej koszulce, którego przygniotły elementy zniszczonej burty – relacjonował w rozmowie z portalem trojmiasto.pl jeden ze świadków.
Pogłębiarka miała sygnalizować o zamiarze zawracania, ale statek pasażerski nie ustąpił. W wyniku zderzenia zniszczona została cała lewa burta "Czarnej Perły", a załoga poinformowała o zawieszeniu rejsów turystycznych do końca sezonu. Na pogłębiarce w wyniku zderzenia widoczna jest jedynie drobna rysa.
– Badanie alkomatem wykazało, że sternik miał w wydychanym powietrzu 0,46 promila alkoholu i to jest stan po użyciu alkoholu, a mechanik 0,38 promila. Dwie pozostałe osoby z załogi statku były trzeźwe. Policjanci prowadzą czynności w kierunku popełnienia przestępstwa polegającego na spowodowaniu katastrofy w ruchu wodnym. Sternik i mechanik zostali zatrzymani i przewiezieni do komisariatu – powiedział nadkom. Ciska.
