Orzeczenie w tej sprawie Trybunał Sprawiedliwości UE wydał w czwartek 15 lipca. "W ogłoszonym dzisiaj wyroku Trybunał uwzględnił wszystkie zarzuty podniesione przez Komisję Europejską i stwierdził, że Polska uchybiła swoim zobowiązaniom wynikającym z prawa Unii" – czytamy w dokumencie.
"Z uwagi na całościowy kontekst reform, którym niedawno został poddany polski wymiar sprawiedliwości, a w który wpisuje się ustanowienie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, oraz z powodu całokształtu okoliczności towarzyszących utworzeniu tej nowej izby, izba ta nie daje w pełni rękojmi niezawisłości i bezstronności, a w szczególności nie jest chroniona przed bezpośrednimi lub pośrednimi wpływami polskiej władzy ustawodawczej i wykonawczej" – ogłosił TSUE.
Ponadto w orzeczeniu wskazano, że wprowadzony system "mógłby być wykorzystywany do politycznej kontroli orzeczeń sądowych lub nacisków na sędziów w celu wpłynięcia na ich decyzje i zagraża niezawisłości tych sędziów".
TSUE i system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów
Przypomnijmy, że to KE zaskarżyła Polskę do TSUE w 2019 r. Chodziło o kolejną część reformy sądownictwa autorstwa PiS, a konkretnie przepisy prezydenckiej ustawy z 2017 r. Dotyczy ona systemu dyscyplinowania sędziów, który w praktyce podważył ich niezawisłość.
Warto zaznaczyć, że 14 lipca TSUE zdecydował ws. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Polska została zobowiązana do "natychmiastowego zawieszenia" stosowania przepisów krajowych odnoszących się do uprawnień tej Izby. Taką decyzję podjęła w środę wiceprezes TSUE Rosario Silva de Lapuerta.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut