
Poniższy tekst jest elementem naszej akcji specjalnej #GotowiNaTokio. Od poniedziałku aż do rozpoczęcia igrzysk każdego dnia będziemy publikować materiały poświęcone zmaganiom sportowym w Tokio. W naTemat dowiesz się o naszych szansach medalowych, jak do igrzysk przygotowani są Japończycy, poczytasz wspomnienia naszych najbardziej utytułowanych olimpijczyków i nie tylko.
Warto podkreślić, że w odróżnieniu od igrzysk współczesnych, które mają przede wszystkim wymiar sportowy, element religijny był w starożytności centralny. Mieliśmy do czynienia z igrzyskami urządzanymi ku czci zmarłych i bogów. Składano spektakularne ofiary, odbywały się procesje, śpiewano pieśni, ucztowano. Zawody sportowe były wyłącznie jednym spośród wielu punktów programu.
Inaczej rozkładano akcenty. Kiedy zastanowimy się, jak wyglądają igrzyska obecnie, ceremonia otwarcia jest wprawdzie spektakularna, ale podchodzimy do niej z pewnym dystansem. Traktujemy ją jako dodatek, a chodzi o zawody sportowe. W czasach starożytnych proporcje mogły być inne. Oczywiście zwycięstwo w zawodach i sam udział w nich miały kolosalne znaczenie.
Mamy do czynienia z szeregiem nowożytnych mitów. Pod koniec XIX wieku, kiedy rodzi się idea olimpizmu, starano się stworzyć pewną wyidealizowaną wizję starożytności. W jej ramach Grecy rzekomo rywalizowali nie o dobra materialne, ale dla samej idei współzawodnictwa. Tymczasem to nie zawsze tak wyglądało. Owszem, w czasie igrzysk olimpijskich, nagrody miały charakter symboliczny, chodziło o wieńce z oliwki. Ale wiemy też o igrzyskach, np. panatenajskich, gdzie nagrody miały dużą wartość monetarną. Takich igrzysk było więcej.
Znów mamy do czynienia z wyraźnym problemem idealizacji i tego, co byśmy chcieli widzieć w starożytności, a jak to rzeczywiście wyglądało. To, co działo się w Olimpii, to kolosalny szowinizm. W zawodach mogli brać udział wyłącznie Grecy. Dopuszczenie zawodnika do zawodów stanowiło potwierdzenie jego greckości, a na poziomie polityki międzynarodowej – greckości państwa, które reprezentował.
Jeszcze gorzej. Jesteśmy w rzeczywistości społecznej dla kobiet bardzo niedobrej. Igrzyska miały charakter ekskluzywny, kobiety nie miały prawa uczestniczenia w zawodach sportowych mężczyzn. Nie miały prawa ich także oglądać. Istnieją anegdoty o kobietach, którym się udało wedrzeć na widownię, po czym zostały zdemaskowane. Ale są to wyłącznie historyjki, za którymi wcale nie musi stać prawda historyczna.
Wiemy o tym, że kobiety odgrywały szereg istotnych ról w życiu religijnym. Prawdopodobnie kobiety bywały kapłankami niektórych bóstw czczonych w Olimpii. Domyślamy się, że brały udział w procesjach, niosąc pewne elementy potrzebne do procesu rytualnego. Kobiety miały zatem pewien udział w rytuale, jednak z wydarzeń sportowych były co do zasady wykluczone.
Na rzeźbach czy malunkach na naczyniach widzimy bardzo umięśnionych mężczyzn, skąpo ubranych, osłaniających delikatnie intymne części ciała. Czy kult ciała był istotną częścią igrzysk?
Czasami widzimy na reprodukcjach rzeźb starożytnych pewne części ciała okryte listkiem figowym, dodanym przez nowożytnych konserwatorów czy skąpym kawałkiem szaty. W rzeczywistości starożytni ćwiczyli całkowicie nago. W czasach homeryckich nosili przepaski na biodrach, ale ten zwyczaj się zatracił. Grecy byli dumni z tego, że jako jedyna znana sobie kultura występowali nago w czasie wydarzeń sportowych.
To jeden z elementów szowinizmu greckiego. Atletyczna nagość była traktowana jako jeden z wyznaczników greckości. Bardzo dużo uwagi poświęcano pielęgnacji ciała, doskonaleniu muskulatury. Dbano również o depilację, namaszczenia ciała i opaleniznę. Mężczyźnie nie wypadało pokazywać się nieopalonym podczas zawodów sportowych.
Igrzyska miewały większy, czasem mniejszy rozmach, ze względu na czynniki zewnętrzne jak wojny czy klęski żywiołowe. Odbywały się jednak tak czy inaczej, bo wydarzenie miało charakter religijny. Po prostu trzeba było bogów uczcić. Igrzyska odbywały się co cztery lata. Datę wyznaczała druga pełnia księżyca po przesileniu letnim. Mamy zatem do czynienia z wydarzeniem, które odbywało się cyklicznie, latem. Konkretna data się przesuwała.
To jednak trochę mit. Grecy prowadzili wojny w sposób niemal ciągły. Funkcjonował zakaz prowadzenia działań wojennych przeciwko terytorium Elidy, na którym odbywały się igrzyska. Osoby podróżujące na igrzyska cieszyły się pewnego rodzaju immunitetem. Im wolno było przejść przez terytoria wrogich państw nie ponosząc żadnych konsekwencji. To nie oznacza jednak, że jedno państwo greckie nie mogło wystąpić przeciwko drugiemu. Przeciwnie, wiemy, że tak bywało.