Co najmniej 93 ofiary śmiertelne – to najnowszy bilans tragicznych powodzi w Niemczech. Wiele osób jest uznanych za zaginione. Żywioł sieje spustoszenie także w Belgii i Holandii. Władze nie mają wątpliwości, że prawdziwy rozmiar dramatu zobaczymy dopiero w nadchodzących dniach.
To jedna z największych klęsk żywiołowych, jaka dotknęła Niemcy od czasu II wojny światowej, na co zwracają uwagę lokalne media. W wyniku katastrofalnych powodzi, życie straciły tam 93 osoby. Ten bilans gwałtownie rośnie, bowiem wstępnie wiadomo o około 1400 zaginionych.
Najtrudniejsza sytuacja jest w krajach związkowych Nadrenia-Palatynat i Nadrenia Północna-Westfalia. W tym pierwszym landzie zginęło dziewięć osób z placówki dla niepełnosprawnych. Poziom wód wzrósł we wszystkich rzekach, wiele ulic zostało całkowicie zalanych, a niektóre budynki znalazły się w wodzie po sam dach. Widać też ogromne zniszczenia na drogach, ponadto bez prądu pozostaje 165 tys. domów.
– Obawiam się, że pełny rozmiar katastrofy zobaczymy dopiero w nadchodzących dniach – powiedziała Angela Merkel w Waszyngtonie, gdzie spotkała się z prezydentem USA Joe Bidenem. Skalę zniszczeń można zobaczyć na zdjęciach i nagraniach dostępnych w sieci.
W wielu miejscach ludzie muszą ratować się ucieczką na dachy budynków. Tam mogą jedynie czekać na ewakuację helikopterem w bezpieczne miejsce, bowiem większość dróg dojazdowych jest całkowicie zablokowana. – Ból jest coraz większy. Nasz kraj związkowy czegoś takiego jeszcze nie widział – przyznała Malu Dreyer, premier Nadrenii-Palatynatu.
Co gorsze, według prognoz na południowym zachodzie Niemiec nadal spodziewane są burze z gradem. Podobna sytuacja jest m.in. w Belgii, gdzie również trwa walka z powodzią. Zginęło tam co najmniej 12 osób. Służby wezwały do całkowitej ewakuacji miasta Liege, które liczy około 200 tys. mieszkańców. Francja zdecydowała o wysłaniu pomocy do Belgii, by wesprzeć miejscowe służby.
Niestety, walka z żywiołem trwa także w Holandii, a duże ryzyko powodzi jest w północno-wschodniej Francji oraz w Szwajcarii.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut