Tomasz Tomczyk, znany w sieci jako Jason Hunt, miał wystąpić w roli eksperta od blogosfery na konferencji dla influencerów we Wrocławiu. Po interwencji grupy influencerek, które przypomniały, jak internetowy twórca przed laty pisał między innymi o płci żeńskiej, został skreślony z listy prelegentów.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Napisz do mnie:
weronika.tomaszewska@natemat.pl
Przypomnijmy, że "Influencers Live Wrocław" to dwudniowa konferencja dla twórców internetowych, marek i agencji marketingowych. Podczas wydarzenia 21 i 22 sierpnia br. ma wystąpić wielu ekspertów. Jako doświadczony bloger i znawca w temacie budowania marki osobistej swój panel miał prowadzić także Tomasz Tomczyk.
Organizatorzy zdecydowali, że Jason Hunt jednak nie wystąpi. To za sprawą listu polskich influencerek między innymi Sylwani Dimtchev (tworzącej w sieci pod pseudonimem "Zwykły Zeszyt"), Mai Staśko, Justyny Mazur, Natalii Skoczylas, Renaty Orłowskiej, Julii Niemiec czy Justyny Lis.
"Konferencja w tym roku odbywa się pod hasłem 'Tolerancja i szacunek', co w kontekście działalności internetowej p. Tomczyka wzbudza wiele naszych pytań i wątpliwości" – czytamy na początku listu.
Influencerki zaznaczyły, jakie teksty kilka lat wcześniej Tomasz Tomczyk tworzył pod pseudonimem Kominek. "Pan Tomczyk otwarcie przyznaje, że to kontrowersje i antagonizowanie własnej społeczności przyniosło mu największą sławę, że zrobił to celowo, a następnie nigdy nie wziął odpowiedzialności za własne słowa i działania" – podkreśliły twórczynie.
"A były to słowa i działania raniące i utrwalające stereotypy. Pisane z pozycji przywileju i władzy, jawnie czerpiące z zakorzenionych uprzedzeń ze względu na płeć, wiek, wagę, wygląd, niepełnosprawność. Wtórnie wiktymizujące ofiary przemocy domowej, popularyzujące kulturę gwałtu. Utrwalające maczyzm i mizoginię" – punktują. W swoim apelu blogerki wspomniały też wywiad Jasona Hunta dla Antywebu.
– Do dziś obrywam za 3 teksty. O osobach niepełnosprawnych, gdzie stwierdzam, że nie ma potrzeby ich kochać, skoro możemy kochać pełnosprawnych. O zgwałconych kobietach, gdzie stwierdzam, że sam gwałt nie jest taki straszny jak go malują. I wreszcie za tekst o kobiecie, która wolała urodzić dziecko i umrzeć, niż dokonać aborcji i mieć szansę na przeżycie – przyznawał Tomczyk.
Reakcja organizatorów konferencji dla influencerów
– Na wydarzenie zaprosiliśmy znanego w sieci Jasona Hunta, gdyż jest dziś ekspertem od budowania marki w sieci. My działamy w tym świecie od 7 lat. Nie znaliśmy Jasona Hunta sprzed rebrandingu, ani jego twórczości - zwłaszcza, że treści, o które chodzi, nie znajdują się już w sieci. Po zapoznaniu się z apelem przyznaliśmy rację i przychylnie ustosunkowaliśmy się do prośby – wyjaśnił portalowi Wirtualne Media Piotr Kostecki, jeden z organizatorów imprezy.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut