Reklama.
Osiem miesięcy prac społecznych, w wymiarze 20-stu godzin miesięcznie i utrata prawa jazdy na cztery lata. To propozycja kary dla warszawskiego biskupa Piotra J., któremu postawiono zarzut prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu.
Nie jest to łagodna kara, ale też naruszenie prawa było w tym wypadku znaczne. Podejrzany był pod znacznym wpływem alkoholu. Ponad 2,5 promila to bardzo wysoki wynik. Poza tym do zdarzenia doszło w samym centrum miasta, w czasie dużego natężenia ruchu. Wzięliśmy też jednak pod uwagę, że podejrzany nie był wcześniej karany. CZYTAJ WIĘCEJ