Iga Świątek i jej sztab to z pewnością drużyna na medal
Iga Świątek i jej sztab to z pewnością drużyna na medal Fot. Rex Features/East News

Cała Polska czeka na występ Igi Świątek w turnieju olimpijskim w Tokio. Nasza 20-letnia mistrzyni jest jedną z faworytek do medalu, a jeśli go zdobędzie, znów zapisze się złotymi zgłoskami w historii polskiego sportu. – Dla nas to piąty w sezonie Wielki Szlem – przyznał w rozmowie z TVP Sport trener naszej mistrzyni, Piotr Sierzputowski.

REKLAMA
Pierwszy mecz Igi Świątek w turnieju olimpijskim w Tokio już w sobotę. Zawodniczka i jej sztab są już w wiosce olimpijskiej i zapoznają się z kortami w stolicy Japonii. Dotąd trenowali w Takasaki, gdzie byli m.in. siatkarze. Niestety na trybunach zabraknie fanów, których tak uwielbia nasza zawodniczka.
– Igę napędzają kibice, ich brak jest dużą przeszkodą, jej największą zmorą. Często właśnie dzięki ludziom na trybunach wygrywa mecze, które rano, gdy widzę się z nią po raz pierwszy, wydają się bardzo trudne – wyjaśnił trener Piotr Sierzputowski. Start w Tokio to dla jego podopiecznej wielki debiut w igrzyskach i cel na sezon 2021.

– To ogromny zaszczyt, że jedziemy na igrzyska, ale też nie chciałbym, żeby budowała się wokół tego wielka otoczka. Staram się to traktować jako piąty w sezonie Wielki Szlem. Zrobiliśmy i będziemy robić to samo, co przed pozostałymi turniejami – przyznał opiekun triumfatorki zeszłorocznego Rolanda Garrosa i ósmej obecnie rakiety świata.
Co w Japonii może przeszkodzić naszej mistrzyni? – Pogoda w Tokio nie rozpieszcza. Mamy tam już swoich znajomych, akurat z innych dyscyplin, i dostałem już zdjęcie od trenera, że jest 37 stopni i wysoka wilgotność. Nie będzie łatwo, to nie są dobre warunki – przestrzega trener Igi Świątek.

We wtorek pojawiły się doniesienia, że organizatorzy mogą nawet odwołać igrzyska, bo przybywa przypadków zakażenia koronawirusem. Co na to sztab naszej tenisistki?
– Tu absolutnie wszyscy skupieni są na pracy, na przygotowaniu się do swoich startów; w tym procesie przygotowań nikt nie zastanawia się nad aspektem formalnym – z bardzo prostego powodu: niezależnie od tego, co się wydarzy, na pewne rzeczy nie mamy wpływu – argumentuje w rozmowie z Onetem Daria Abramowicz, psycholog ze sztabu 20-latki.
Źródło: TVP Sport, Onet
Czytaj także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut