Polscy siatkarze blisko awansu do ćwierćfinału. Wciąż mogą wygrać grupę w Tokio

Polacy wrócili w Tokio na właściwe tory, ograli mocnych Włochów 3:0 (25:20, 26:24, 25:20) i są blisko awansu do ósemki. W ćwierćfinale zameldują się prawie na pewno, bo przed nami trzy mecze z niżej notowanymi ekipami, w których mistrzowie świata będą zdecydowanymi faworytami. A później już walka o miejsce w czwórce i - mamy taką nadzieję - upragniony medal.

Już w środę stawimy czoła Wenezueli (godzina 9:25), później czeka nas starcie z Japonią w piątek (godzina 7:20), a na koniec fazy grupowej z Kanadą w niedzielę (godzina 2:00). Klonowe Liście zaskoczyły Włochów na początek igrzysk (2:3), ale nie wiemy, czy utrzymają wysoką formę w kolejnych meczach. Każdego z trzech rywali ogrywaliśmy w ostatnich latach regularnie.

Awans do ćwierćfinału da nam już jedno zwycięstwo, ale nasz zespół celuje w pozycję numer jeden w grupie A. Na razie zajmują ją siatkarze reprezentacji Iranu, który po ograniu Polaków w sobotę tym razem rozbił pewnie niżej notowanych Wenezuelczyków 3:0 (25:17, 25:20, 25:18). Persowie są liderem, ale przed nimi trzy trudne mecze. Najpierw z Kanadą, a później z Włochami i Japonią, z którą zawsze walczą bardzo twardo.

Jeśli Iran znajdzie pogromców, wówczas Polacy będą mieli szansę na wygranie grupy, czyli walkę z teoretycznie najsłabszym ćwierćfinalistą z grupy B, gdzie Amerykanie, Rosjanie, Brazylijczycy i Francuzi twardo walczą o awans do ósemki. Dwa najtrudniejsze mecze w pierwszej fazie igrzysk już za naszym zespołem, teraz pora punktować i szykować się do kluczowego starcia, czyli ćwierćfinału turnieju olimpijskiego.