Bogdan Pęk podczas rozmowy z Polskim Radiem powiedział, że jego zdaniem benzyna w naszym kraju może kosztować nawet w okolicach 10 złotych za litr. Polityk zapowiedział również podwyżkę cen prądu. Polityk PiS ostrzega, że może się tak stać, gdy "zostanie zrealizowany plan Fransa Timmermansa dotyczący redukcji emisji dwutlenku węgla".
– Benzyna będzie po 10 zł. Prąd będzie trzy razy droższy niż teraz. Stanie się tak, jeśli zostanie zrealizowany plan Timmermansa dotyczący redukcji emisji CO2. To zniszczy polską gospodarkę i zuboży społeczeństwo – podkreślił Bogdan Pęk podczas rozmowy z Polskim Radiem.
Plan Fransa Timmermansa dotyczący redukcji emisji CO2 zakłada dostosowanie polityki Unii Europejskiej w dziedzinie klimatu, energii, transportu i opodatkowania w sposób, który pozwoli obniżyć emisję gazów cieplarnianych netto o co najmniej 55 procent do 2030 roku. Obniżenie poziomu emisji w najbliższych 10 latach jest zasadniczym warunkiem, który może doprowadzić do tego, że Europa będzie pierwszym na świecie kontynentem neutralnym dla klimatu do 2050 roku.
Przypomnijmy, że aktualnie, według danych zamieszczonych w serwisie e-petrol.pl, benzyna Pb98 w naszym kraju kosztuje około 6 zł za litr, z kolei za litr benzyny Pb95 trzeba zapłacić średnio około 5,74 zł. Litr diesla kosztuje 5,48 zł, a litr gazu około 2,60 zł.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut