Aleksandra Kowalczuk obrała kurs na brązowy medal. Życiowa szansa przed Polką w Tokio
Krzysztof Gaweł
27 lipca 2021, 12:52·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 27 lipca 2021, 12:52
Aleksandra Kowalczuk dostała się do olimpijskiego repasażu i po wygranej 15:7 z Kenijką Faith Ogallo jest o krok bliżej brązowego medalu. Teraz musi pokonać Biankę Walkden z Wielkiej Brytanii, a jeśli dokona tej sztuki, wówczas olimpijski brąz stanie się jej własnością. Życiowa walka naszej 25-latki o godzinie 14:00.
Reklama.
Aleksandra Kowalczuk rozpoczęła rywalizację w turnieju olimpijskim taekwondo od wygranej z w 1/8 finału z Australijką Rebą Stewart 7:2 i zameldowała się w ćwierćfinale. Tam mierzyła się z wyżej notowaną Serbką Milicą Mandić i przegrała walkę 4:11, ale że rywalka awansowała aż do finału, Polka znalazła się w repasażach. Kolejną rywalką była
Pierwsza runda była udana dla Polki, zdołała szybko trafić rywalkę (3:0), ta skontrowała, ale później dostała karę od sędziów i raz jeszcze dała się trafić Aleksandrze Kowalczuk (4:6). Zawodniczka AZS-u Poznań była aktywniejsza, świetnie sobie radziła z Faith Ogallo i wydawało się, że pewnie wygra walkę w repasażu.
W drugiej rundzie dostała karę za trzymanie rywalki, ale w końcówce raz jeszcze trafiła ją kopnięciem i odskoczyła na prowadzenie 8:5. Trzecia runda była popisem Polki, trzy razy trafiła Kenijkę i prowadząc 15:5 mogła walczyć bardzo spokojnie i czekać na końcową syrenę. Aleksandra Kowalczuk pewnie wygrała pierwszą walkę w repasażu i zrobiła ważny krok w stronę walki o medal.
By znaleźć się na olimpijskim podium musi wygrać jeszcze jedną walkę. W walce o brąz stawi czoła Brytyjce Biance Walkden, fantastycznej zawodniczce i multimedalistce. Jeśli ją pokona, wywalczy brązowy medal igrzysk olimpijskich. Aleksandra Kowalczuk radzi sobie w Tokio wspaniale, jej kolejna walka odbędzie się o godzinie 14:00.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut