Piąte miejsce w finale i nowy rekord Polski. To był świetny występ Jakuba Majerskiego w jego debiucie olimpijskim na dystansie 100 metrów stylem motylkowym. Mający 20 lat Polak w sobotnim finale popłynął z czasem 50,92. Do medalu na igrzyskach zabrakło 0,18 sekundy.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
Jakub Majerski w ostatnich dniach rozbudził apetyty polskich kibiców. Polak rozpoczął bowiem swoje występy na igrzyskach w Tokio bardzo mocno.
W eliminacjach Majerski na 100 m stylem motylkowym był trzeci. Pływak z klubu AZS AWF Katowice uzyskał czas 50.97. W półfinale było nieco wolniej, bo 51,24. Ale dało to miejsce wśród najlepszych, czyli finale olimpijskim.
Fantastyczny poziom finałowego wyścigu
Tam Polak musiał jednak startować ze skrajnego toru. Choć Majerski zaliczył jedną z najgorszych reakcji startowych (0.65), to walczył do końca o sukces. Po połowie dystansu był na szóstym miejscu, ostatecznie poprawił się o lokatę, kończąc jako piąty pływak świata na igrzyskach.
Mający 20 lat Polak w Tokio zalicza swój debiut olimpijski. Warto dodać, że sobotni finał miał znakomity poziom.
Poza nowym rekordem Polski autorstwa Majerskiego (50.92), pobito również najlepsze wyniki w historii europejskiego i światowego pływania. Nowym rekordzistą Europy jest srebrny na mecie, Węgier Kristof Milak(49.68). Za to rekord świata pobił zwycięzca, Amerykanin Caeleb Dressel z czasem 49.45.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut