Mamy pierwsze złoto olimpijskie na igrzyskach w Tokio! Polska sztafeta mieszana 4x400 m w składzie: Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, powracająca po kontuzji Justyna Święty-Ersetic i Kajetan Duszyński, wygrała z czasem 3:09.87, ustanawiając nowy rekord olimpijski.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
W biegach eliminacyjnych polska sztafeta mieszana 4x400 m pobiegła w składzie: Dariusz Kowaluk, Iga Baumgart-Witan i Małgorzata Hołub-Kowalik i Kajetan Duszyński. Biało-Czerwoni wygrali swój wyścig bijąc przy tym rekord Polski i Europy (3:10.44).
Choć wynik był rewelacyjny, a polska drużyna wyrosła do jednego z poważnych kandydatów do medalu, w finale pobiegł inny skład. Postawiono zatem na skład: Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, powracająca po kontuzji Justyna Święty-Ersetic i Kajetan Duszyński.
Takich zmian dokonał polski duet trenerski Aleksander Matusiński i Marek Rożej.
Świetna druga część sztafety
Na starcie niedzielnego finału nie zabrakło przywróconych po sobotnich dyskwalifikacjach reprezentacji Stanów Zjednoczonych oraz Niemiec. W ten sposób olimpijska bieżnia była w pełni wykorzystana, dziewięć torów było pełnych.
Polska sztafeta w finale wystartowała z toru piątego. Dobrze rozpoczął Zalewski, który razem z Kaczmarek utrzymał naszą sztafetę na przyzwoitym, czwartym miejscu. Na drugie wyprowadziła nas za to Święty-Ersetic, która kolejny raz potwierdziła swoją klasę i to, że ze zdrowiem raczej nie ma już problemu.
Klasą dla siebie był za to Kajetan Duszyński. Polak walczył w czwórce z reprezentantem Dominikany, USA oraz Holandii. I wytrzymał, finiszując na pierwszym miejscu.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut