Bronią kierowcy autobusu, który przejechał 19-latkę. Zorganizowali dla niego specjalną zbiórkę
redakcja naTemat
06 sierpnia 2021, 15:26·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 06 sierpnia 2021, 15:26
Dyskusja wokół wypadku, do którego doszło w Katowicach, cały czas trwa. Pod kołami autobusu zginęła 19-letnia dziewczyna. Teraz na stronie zrzutka.pl utworzono zbiórkę pieniężną na pomoc prawną dla kierowcy, który ją śmiertelnie potrącił. "Stop bezprawiu i medialnej nagonce" - napisano w opisie.
Reklama.
Do tragedii doszło w minioną sobotę w Katowicach. Wówczas koło 6 rano w samym centrum kierowca PKM Katowice linii 910 wyminął inny autobus stojący przed przystankiem i zatrzymał się przed grupą awanturujących się na jezdni młodych ludzi. Kierowca katowickiego autobusu zatrąbił, a potem dodał gazu, wjeżdżając z impetem w zgromadzonych. 19-latka, która próbowała uspokoić awanturników, została wciągnięta pod autobus. Pojazd ciągnął ją po jezdni jeszcze co najmniej kilkadziesiąt metrów. Dziewczyna zmarła.
Informowaliśmy w naTemat, że kilka dni temu zorganizowano zbiórkę dla zmarłej 19-latki. Zrzutka została już zamknięta przez organizatora, a na jej koncie znajduje się ponad 27 tysięcy złotych.
Teraz na stronie zrzutka.pl utworzona została zbiórka pieniężna na pomoc prawną dla kierowcy autobusu Łukasza T..
"Czas powiedzieć stop bezprawiu prokuratury, mediów oraz policji. Zrobiono z Łukasza kozła ofiarnego i zostały mu przedstawione zarzuty za ZABÓJSTWO ORAZ PRÓBĘ ZABÓJSTWA TRZECH OSÓB podczas wykonywania swojej pracy. Nie pozwólmy mu zostać samemu i pomóżmy chociaż w małej części w znalezieniu jak najlepszego adwokata. STOP BEZPRAWIU I MEDIALNEJ NAGONCE!!! Zgromadzone środki zostaną wykorzystane na adwokata, a ewentualna nadwyżka zostanie przekazana rodzinie Łukasza" - czytamy w opisie zbiórki.
Na koncie są już niespełna 32 tysiące złotych.
Kierowca autobusu w prokuraturze usłyszał zarzut zabójstwa kobiety oraz usiłowania zabójstwa dwóch innych osób. Podejrzany, któremu grozi nawet dożywotnie pozbawienie wolności, został aresztowany na trzy miesiące.