Netflix powraca z kolejnym sezonem "Stranger Things". To już czwarta część mega popularnej produkcji platformy. Na premierę 4. części serialowych perypetii dzieciaków z Hawkins trzeba będzie niestety chwilę poczekać. Do sieci trafił jednak zwiastun.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Serial "Stranger Things' stanowczo zasługuje na miano popkulturowego fenomenu. Bracia Matt i Ross Dufferowie, którzy scenarzystami i reżyserami ulubieńca widzów, mogą być z siebie dumni. Produkcja Netflixa, która zadebiutowała w 2016 roku, liczy już trzy sezonu.
Niecierpliwi fani nie mogą natomiast doczekać się kontynuacji przygód bohaterów z Hawkins. Od premiery poprzedniego sezonu minęły już bowiem ponad dwa lata. Oczekiwanie zaczyna ich powoli frustrować.
Premiera "Stranger Things 4" Netflixa dopiero w 2022 roku
Czwarty sezon "Stranger Things" ma zadebiutować w przyszłym roku. Dokłada data premiery wciąż pozostaje jednak tajemnicą. Niedawno ujawniono, że inspiracją dla głównego wątku 4. sezonu były filmy "Obcy 3" i "Wielka ucieczka". Teraz ukazał się oficjalny zwiastun.
Z opóźnienia w produkcji 4. sezonu tłumaczył się w rozmowie z portalem "Collider" reżyser i producent wykonawczy serialu.
– Mamy całe mnóstwo lokacji do nakręcenia, a robimy to w warunkach spowolnionych i ciągle opóźnianych zdjęć. Dlatego trwa to tak długo. Drugim powodem jest to, że serial robimy „ręcznie” w małej grupie. Bracia Duffer zawsze chcą nakręcić część odcinków, ja też jakieś muszę. A każdy z nas zajmuje się też montażem. Nie mamy 12 producentów wykonawczych. Stranger Things nadal tworzy bardzo mała grupa ludzi – wyznał Shawn Levy.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut