Urzędnicy na Haiti potwierdzili, że podczas sobotniego trzęsienia ziemi o sile 7,2 stopnia w skali Richtera zginęło przynajmniej 1297 osób. Blisko 6 tys. ludzi jest rannych, ale akcja ratunkowa wciąż trwa.
Od 2021 roku dziennikarka w naTemat. Wcześniej związana byłam z mediami lokalnymi na Pomorzu: w tym z "Głosem Koszalińskim". Lubię obserwować i analizować – z otwartością, empatią i bez uprzedzeń. Poza ekologią, szczególnie bliskie memu sercu są tematy podróżnicze, społeczne (związane przy tym z kulturą i psychologią) oraz społeczno-polityczne. Jeżeli mam możliwość, chętnie nawiązuję również do muzyki i piłki nożnej, bo to moje dwie największe pasje".
Ratownicy przekopują gruzy w nadziei na odnalezienie żywych osób. Pomagają im też mieszkańcy. Podczas trzęsienia ziemi zostało zniszczonych mnóstwo budynków, w tym domy, kościoły i szkoły. Trudno oszacować ile osób jest zaginionych. Ze względu na liczbę rannych wiele szpitali jest przeciążonych.
Ta wielka katastrofa naturalna potęguje problemy, z którymi mierzy się ubogie Haiti – nie tylko ekonomiczne, ale też polityczne. Od czasu zabójstwa prezydenta, do którego doszło w zeszłym miesiącu, kraj przeżywa polityczny kryzys.
– Ulice są pełne krzyków – powiedział w rozmowie z "New York Times” przewodniczący Kościoła anglikańskiego w Les Cayes, archidiakon Abiade Lozama. – Ludzie szukają swoich ukochanych oraz wszelkiej pomocy i wody – dodał.
Epicentrum trzęsienia znajdowało się ok. 12 km od miasta Saint-Louis-du-Sud – podała amerykańska agencja naukowo-badawcza US Geological Survey. Wstrząsy wtórne mogły być odczuwalne w oddalonej o 160 km gęsto zaludnionej stolicy kraju Port-au-Prnce, a nawet w sąsiednich krajach.
Jerry Chandler, dyrektor biura Urzędu Ochrony Ludności Haiti powiedział w niedzielę, że w południowym departamencie, gdzie leży Les Cayes, około 1500 domów zostało całkowicie zniszczonych, a kolejne 3000 uszkodzonych.
Ostrzegł też, że do wybrzeży kraju zbliża się tropikalna burza Grace, która „prawdopodobnie pogorszy sytuację” w najbliższych dniach.
Międzynarodowa pomoc dla Haiti
Premier kraju Ariel Henry zadeklarował miesięczny stan wyjątkowy i wezwał ludność do „okazania solidarności”. – Najważniejsza rzecz, to odnaleźć pod gruzami jak najwięcej żywych osób – powiedział w sobotę. – Dowiedzieliśmy się, że lokalne szpitale są przeciążone ze względu na liczbę rannych – dodał.
Społeczność międzynarodowa – w tym prezydent USA Joe Biden i władze ONZ – zapowiedziała pomoc. Sąsiednia Dominikana zaoferowała wysłanie żywności i sprzętu medycznego, zaś Kuba przyśle ponad 250 lekarzy. Podczas niedzielnej audiencji papież Franciszek wyraził nadzieję, że pomoc dla Haiti wkrótce nadejdzie.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut