Choć "Malucha" w polskich miastach można spotkać coraz rzadziej, to kultowy samochód doczekał się całej rzeszy fanów. Jeden z nich zabrał się za "przystosowanie" Fiata 126p do bardziej nowoczesnych standardów. Oto pierwszy E-Maluch, czyli legendarne auto w wersji elektrycznej.
Za przedsięwzięcie zabrał się Radosław Pawlaczyk z Głuszycy, który postawił sobie za cel przerobienie malucha na samochód elektryczny. Koszty użytkowania takiego auta są nieporównywalnie mniejsze od zwykłego spalinowego, a przy okazji samochód jest przyjazny środowisku. Cały proces przeróbki można prześledzić na kanale na YouTube "E-Maluch z Głuszycy".
Pomysłodawca postawił sobie 2 cele: koszty przeróbki miały nie przekroczyć 5 tys. złotych (ostatecznie suma wyniosła 6 tys.), a zasięg elektrycznego Fiata 126p miał wynosić conajmniej 50 km. Elementy, które zostały dodane do samochodu, o ile było to możliwe, miały natomiast pochodzić z Polski.
Pod maską znajduje się silnik z pompy hydraulicznej o mocy 15 KM, który pozwala na rozpędzenie się do 70 km/h. Przerobiony Maluch waży 720 kg, może przejechać ok. 100-200 km, a jego ładowanie trwa średnio 2,5 godziny. Auto otrzymało już liczne nagrody na zlotach,
a jego twórcy zamierzają podzielić się z fanami całym procesem przeróbki na swoich kanałach społecznościowych.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut