Książę Karol ma plany wobec swoich wnuków. Chce, aby wiodły normalne życie
redakcja naTemat
20 sierpnia 2021, 18:36·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 20 sierpnia 2021, 18:36
Książę Karol już snuje plany dotyczące przejęcia brytyjskiej korony przez małego George’a. Chce, aby reszta wnuków, po tym jak ich starszy brat obejmie tron, mogła wieść niemalże normalne życie z dala od blasku fleszy.
Reklama.
Choć małżeństwo Kate i Williama trwa już 10 lat (dziesiąta rocznica ślubu nazywana jest cynową lub aluminiową), w ciągu ostatniej dekady brytyjskie media nie miały zbyt wielu okazji, by rozsiewać plotki na ich temat. Wręcz przeciwnie. Relacja, jaka ich łączy, często przedstawiana jest jako wzorcowa i jedna z najbardziej udanych w brytyjskiej rodzinie królewskiej.
Z ich związku narodził się książę George (8 lat), księżniczka Charlotte Elizabeth Dianą (6 lat) i książę Louise (3 lata). Najstarsze z dzieci kiedyś przejmie brytyjską koronę, co wiązać się będzie z nie lada obowiązkami.
Pozostała dwójka, Charlotte i Louise, będzię najpewniej wiodła życie w cieniu starszego rodzeństwa. Jak twierdzi ekspertka od życia rodziny królewskiej Ingrid Seward, ich dziadek, książę Karol, już teraz zastanawia się nad przyszłością najmłodszych Windsorów. Chce, aby jego wnuki mogły wieść swobodne życie. Nie chce tym samym, aby powtórzyła się taka sama sytuacja jak z Harrym, który z własnej woli pożegnał się z tytułem royalsa.
Przypomnijmy, że wcześniej książę Karol miał oznajmić, iż jego wnuk Archie nie ma co liczyć na żadne tytuły książęce. Decyzja może nie spodobać się Meghan Markle, która już w sławnym wywiadzie u Oprah Winfrey wyraziła swoje rozżalenie z powodu faktu, że ich syn "nie dostał ochrony". Decyzja następcy tronu może być jednak podyktowana chęcią przypodobania się podatnikom.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut