– Zamiast jednoczyć Polaków wokół uchodźców, rząd zrobił wszystko, aby nas podzielić. Zamiast budować prestiż na arenie międzynarodowej, pokazaliśmy najgorszą polską mordę! Nawet nie daliśmy tym biednym ludziom butelki wody. To jest najgorsze świadectwo, kompromitacja Polski – tak komentuje ostatnie wydarzenia z granicy białorusko-polskiej Jakub Bierzyński, który był gościem Anny Dryjańskiej w podcaście "poliTYka". Przedsiębiorca przyjął kilka lat temu pod swój dach rodzinę uchodźców z Tadżykistanu.
– Nie jestem chrześcijaninem, więc uprzedzenia religijne nie grały tu roli. Być może łatwiej jest realizować głoszone wartości, gdy nie jest się członkiem wspólnoty kościoła. Religia szczególnie w polskim wydaniu, o wiele łatwiej wyklucza innych, niż realizuje własne postulaty – komentuje postawy społeczne w Polsce gość podcastu.
Jakub Bierzyński wymienił również cele, jakie jego zdaniem, ma w obecnej sytuacji rząd:
przykryć własną bezradność i brak polityki migracyjnej;
podzielić Polaków i przedstawić opozycję, jako naiwnych idealistów lewicowych, którzy działają “ramię w ramię” z Putinem i Łukaszenką;
zdobyć poklask we własnym elektoracie, poprzez budowanie fałszywego poczucia wyższości.
Z podcastu "PoliTYka" z udziałem Jakuba Bierzyńskiego dowiesz się również :
dlaczego powinniśmy stworzyć politykę migracyjną i jak ocenia obecne działania rządu w tej sprawie;
kiedy nasz gość zdecydował się przyjąć imigrantów pod swój dach i jak wyglądał ten proces;
co publicysta określa jako “fałszywą tożsamość narodową”
– Musimy stworzyć politykę migracyjną, stawianie murów i płotów nic nie da. Leży to w naszym interesie. W ciągu ostatnich kilku miesięcy ubyło 200 tys. Polaków. Mamy rekordową liczbę zgonów od czasów II wojny światowej i rekordowo niską liczbę urodzeń. Kryzys demograficzny się pogłębia, za chwilę będziemy mieli z tego tytułu ogromny kryzys gospodarczy, nie ma ludzi do pracy, dlatego powinniśmy otworzyć się na świadomą politykę migracyjną i integracyjną – stwierdza Bierzyński.