"Cudowny, ciepły, bezgranicznie dobry". Nie żyje ojciec Pawła Adamowicza
redakcja naTemat
28 sierpnia 2021, 14:42·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 28 sierpnia 2021, 14:42
Nie żyje Ryszard Adamowicz, ojciec tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska. Miał 93 lata. Urodził się w 1928 r. w Wilnie. Po wojnie swoje losy związał z Trójmiastem. "Bardzo się z Pawłem kochali, więc w tym smutnym dniu jest światełko – są już razem" – napisała we wzruszającym pożegnaniu synowa, wdowa po Pawle Adamowiczu, europosłanka Magdalena Adamowicz.
Reklama.
O śmierci Ryszarda Adamowicza poinformował jego starszy syn, poseł Platformy Obywatelskiej Piotr Adamowicz.
Poseł Piotr Adamowicz zamieścił na Facebooku wiele zdjęć z rodzinnego archiwum, na którym widać ojca m.in. z zamordowanym w czasie Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku w styczniu 2019 r. synem Pawłem.
"Cudowny, ciepły, bezgranicznie dobry, wyjątkowej kultury i bardzo głębokiej wiary mąż, ojciec i dziadek. Bardzo się z Pawłem kochali, więc w tym smutnym dniu jest światełko - są już razem. Do zobaczenia tatusiu" – tak o zmarłym teściu napisała wdowa po Pawle Adamowiczu, Magdalena Adamowicz.
Ryszard Adamowicz urodził się w 1928 r. w Wilnie. Po wojnie, jak wielu mieszkańców Wileńszczyzny, trafił do Trójmiasta. W Sopocie skończył studia ekonomiczne, przez wiele lat pracował w banku.
Po tragicznej śmierci swego syna parę razy wzruszająco zabierał głos. Mówił m.in. że wybaczył zabójcy syna, Stefanowi W. – Boli to, wie pan. Ponieważ jesteśmy wierzącymi chrześcijanami, przebaczyliśmy temu zabójcy – powiedział Ryszard Adamowicz w rozmowie z dziennikarzem TVN24 niecały rok po tragedii.
Jeszcze w tym roku w styczniu pan Ryszard z żoną Teresą nagrali wzruszający film, w którym namawiali do wsparcia zbiórki WOŚP.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut
Dziś w nocy odszedł od nas Ryszard Adamowicz. Przez ponad 61 lat mąż Teresy. Ojciec mój i Pawła† Dziadek Julii i Pawła oraz Antoniny i Tereski. Urodził się w Wilnie w 1928 r., gdańszczaninem został w roku 1946, w maju skończył 93 lata. Dziękuję Ci Tato za życie, za wszystko, przepraszam za to co było niewłaściwe.
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie!
Dziękuję ratownikom medycznym z ul. Orzeszkowej, wszystkim pracownikom z UCK w Gdańsku za pomoc oraz oddanie w ratowaniu zdrowia i życia.