Martyna Wojciechowska promuje akcję #PięknoBezFiltra. Stawia na naturalność
Martyna Wojciechowska promuje akcję #PięknoBezFiltra. Stawia na naturalność Fot. Artur Zawadzki / East News

Martyna Wojciechowska dołączyła do akcji #PięknoBezFiltra, którą zainicjowała marka Dove. Znana podróżniczka zamierza promować zdrowy i naturalny wygląd. Zauważyła, że modne filtry odbierają młodzieży pewność siebie i samoakceptację. – W Polsce aż 91 proc. nastolatków, nastolatek modyfikuje swój wygląd zanim zamieści swoje zdjęcie w social mediach – zaznaczyła dziennikarka.

REKLAMA
Martyna Wojciechowska wsparła ważną akcję marki Dove. To #PięknoBezFiltra, które ma na celu lansowanie świeżości, naturalności i zdrowego myślenia o swoim wyglądzie. Chodzi o zrezygnowanie ze zbędnych filtrów i modyfikacji, które wpędzają nas w nieuzasadnione kompleksy.
Podróżniczka była gościem niedzielnego wydania programu "Dzień Dobry TVN", gdzie przybliżyła istotę przedsięwzięcia. Podkreśliła, że w związku z modą na sztucznie wyśrubowany wygląd, młodzi ludzie i ich psychika cierpią. Sama jest mamą dorastającej córki.

Martyna Wojciechowska przeciwstawia się filtrom i modyfikacjom w social mediach

– Bardzo zależy mi na tym żeby promować w mediach i w social mediach piękno bez filtra i żebyśmy byli wobec siebie bardziej szczerzy, bo jak się okazuje te modyfikacje naszego wyglądu w social mediach mają bezpośredni wpływ na samopoczucie naszych dzieci, które coraz częściej popadają choćby w depresję – zaalarmowała Wojciechowska.
Statystycznie to dziewczęta są bardziej narażone na późniejsze problemy z akceptacją wyglądu. – Częściej też dokonują samookaleczeń, częściej podejmują próby samobójcze, ale zwróćmy uwagę, że Polki, dorosłe Polki są również na szarym końcu jeśli chodzi o samoocenę w skali świata, więc jakie mamy dawać wzorce swoim dzieciom jeśli my same tak się skupiamy na wyglądzie, jeśli my tak same siebie krytykujemy – dodała.
Znana podróżniczka wyjaśniła, że kanony piękna na całym świecie różnią się i na tym polega piękno oraz indywidualność.
– To jest coś takiego, co ja staram się robić na co dzień w mojej pracy w ogóle. Przecież pokazując bohaterki programu "Kobieta na krańcu świata", też pokazuję, że jesteśmy różnorodni, że nie jesteśmy tacy sami, że norma, także norma dotycząca piękna, w skali świata nie istnieje. To, co dla nas jest piękne, w innej części świata takie nie jest – zaznaczyła.
Czytaj także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut