
Reklama.
W poniedziałek 30 sierpnia wyemitowano pierwszy odcinek 12. sezonu "Tańca z gwiazdami", podczas którego nie brakowało emocji i wzruszeń. Z programem jako pierwsi pożegnali się Denis Urubko i Janja Lesar.
Duże zaskoczenie wśród widzów wywołało wystąpienie Jana Klimenta, który od wielu lat był trenerem gwiazd. Teraz jednak podpisał kontrakt z telewizją TVN i będzie jurorem w programie "Mam Talent".
W Polsacie nadal występuje jego żona. Lenka Klimentova w najnowszej edycji tańczy w parze z wokalistą zespołu Weekend, Radkiem Liszewskim. Po ich występie na parkiecie pojawił się niespodziewanie Kliment. Był cały we łzach.
– Wiem, że mogę zapłacić karę. Pozdrawiam Edwarda Miszczaka. Najważniejsi są ludzie, rodzina i to, że jesteśmy razem – mówił. Co więcej, mężczyzna ze sceny wyznał miłość swojej żonie. Dodał, że udział w programie "Taniec z gwiazdami" odegrał znaczącą rolę w jego życiu.
– Ja się wychowałem na "Tańcu z gwiazdami", teraz jestem gdzie indziej, ale chciałem Ci powiedzieć Lenka, że cię kocham – dodał wyraźnie poruszony.
Czytaj także: