Dwudziesty piąty medal dla Polski stał się faktem. Tym razem krążek dołożyła Alicja Jeromin w biegu na 200 m (T47). Polka była trzecia. Jeromin zdobyła swój ósmy medal paraolimpijski, stając się prawdziwą legendą Biało-Czerwonych.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
Warunki w Tokio od kilku dni nie są dla paralekkoatletów łatwe. Mocno padający deszcz powoduje, że tor dla biegaczy jest wymagający.
W takich warunkach Alicja Jeromin pokazała jednak, że nadal należy do światowej czołówki.
Polka pobiegła z czasem 25,05 sekundy, bijąc rekord Europy. To wystarczyło do brązowego medalu, jakże ważnego dla zawodniczki.
Przypomnijmy, że Jeromin (znana wcześniej pod panieńskim nazwiskiem Fiodorow) do Tokio przyjeżdżała, jako siedmiokrotna medalistka paraolimpijska.
Zanim sięgnęła po brąz na 200 m (T47) w stolicy Japonii, zdobywała medale kolejno:
cztery srebrne: bieg na 200 m (Pekin 2008, Londyn 2012, Rio de Janeiro 2016) oraz bieg na 200 m (Rio de Janeiro)
trzy brązowe: bieg na 400 m (Ateny 2004, Londyn 2012), bieg na 100 m (Pekin 2008)
Dodatkowo Polka, zawodniczka Startu Radom, wzięła udział w paraigrzyskach po raz piąty. Zaczęła w 2004 roku w Atenach i tak... do Tokio 2020 (właściwie 2021).
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut