
Są nowe informacje po tragicznym wypadku porsche w pobliżu Olszewa. Jak ustalił "Fakt" śmierć ponieśli dwaj biznesmeni.
REKLAMA
Dwie osoby zginęły w tragicznym wypadku na trasie z Mikołajek do Giżycka 3 września. Jak przekazała naTemat oficer prasowa policji w Mrągowie Dorota Kulig, porsche uderzyło w kilka drzew, a następnie stanęło w płomieniach. Samochód spłonął niemal doszczętnie. Jacek S., który siedział za kierownicą auta, i Michał M. ponieśli śmierć na miejscu.
Jak podaje "Fakt", ofiary wypadku to biznesmeni z branży turystycznej. Dziennik podaje, że Jacek S., właściciel porsche, prowadził w Giżycku wodny park rozrywki, a Michał M. miał firmę zajmującą się czarterowaniem jachtów i wypożyczaniem sprzętu wodnego. – Wtedy jechali z Giżycka do Mikołajek na przejażdżkę i biznesowy obiad – opowiadał znajomy przedsiębiorców.
– Musieli pędzić ze 200 kilometrów na godzinę. Wyrzuciło ich prawie metr w powietrze, dlatego na drodze nie było śladów hamowania. Zginęli prawdopodobnie już po uderzeniu w pierwsze drzewo – mówił z kolei jeden ze strażaków, który brał udział w akcji ratowniczej.