O feminizmie, zwierzętach i wciągającej polityce. Rozmowa z Katarzyną Piekarską w "Hallo Haller"

– Rodzina – to jest to, co umacnia mnie i pomaga mi w momencie jakichkolwiek porażek. Zawsze, gdy coś się działo złego, to miałam świadomość, że mogę przyjść do rodziców i im się wypłakać. Rodzice są takimi osobami, którym można powiedzieć absolutnie wszystko – oznajmiła na początku rozmowy z Dorotą Haller polityczka, prawniczka i aktywista Katarzyna Piekarska.

W ósmym odcinku podcastu naTemat "Hallo Haller" nie zabrakło wątków o kobietach, polityce i kobietach w polityce. Katarzyna Piekarska opowiedziała między innymi o tym, co poradziłaby młodej dziewczynie, która chciałaby zostać polityczką w Polsce, a także o tym, jak po 12 latach przerwy w obecności w parlamencie widzi różnicę w równouprawnieniu płci.

Czy Katarzyna Piekarska nazwałaby siebie feministką? – Tak i nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Dziwi mnie, że wiele Polek walczy o prawa kobiet i jednocześnie boi się używać tego słowa względem siebie. To słowo należałoby odczarować! – mówiła polityczka.

Dorota Haller pytała też prawniczkę, jak to jest przejść ze stanowiska byłej wiceminister MSWiA do sektora prywatnego, a więc pójść nieco w cień. – Na początku to trochę boli. Bo robisz bardzo dużo, pracujesz przy pewnych ustawach i nagle poparcie dla Twojej partii politycznej spada i Ty się nie dostajesz do parlamentu. I pojawia się syndrom telefonu, który nagle nie dzwoni tak często. No cóż, trzeba się otrząsnąć, iść do pracy do sektora prywatnego i zdobywać nowe doświadczenia – wyznała Katarzyna Piekarska.

– Staram się w życiu niczego nie żałować, bo ze wszystkiego należy w życiu czerpać pewną naukę – podkreślała. W podcaście poruszono też kwestię praw zwierząt, co w życiu Katarzyny Piekarskiej jest szczególnie istotne.

– Zawsze kochałam zwierzęta, zawsze znosiłam biedne zwierzęta do domu i już wtedy pewnie to moje zainteresowanie zwierzakami się zaczęło. Opieka nad zwierzętami mi została i cóż one nie mają głosu i ktoś po prostu tym ich głosem być musi – mówiła aktywistka, opowiadając tym samym o swoich konkretnych działaniach na rzecz zwierząt w polityce. Podczas rozmowy nie zabrakło też krótkiego komentarza na temat noweli ustawy o ochronie zwierząt tzw. piątki dla zwierząt.

Katarzyna Piekarska odniosła się też do tematu diety Polek i Polaków, a także do przyszłości wegetarianizmu. – Myślę, że nasze prawnuki będą się bardzo dziwić, że kiedyś jedzono mięso z żywych zwierząt – komentowała polityczka. Dodała przy tym, że sama nie jest mięsa, ale nie jest osobą wojującą w tej kwestii i nie będzie nikogo do przejścia na wegetarianizm namawiała.

Haller i Piekarska poruszyły także temat różnorodności w Polsce oraz odniosły się do poziomu edukacji w polskich szkołach. To jednak nie wszystkie wątki, które pojawiły się w rozmowie. Posłuchajcie sami! Przypominamy, że nowe odcinki "Hallo Haller" pojawiają się w każdą środę o 20.00 na stronie głównej naTemat, naszym kanale YouTube i Spotify. Zapraszamy!