Piotr Gąciarek odmówił pracy z sędziami powoływanymi przez nową KRS.
Piotr Gąciarek odmówił pracy z sędziami powoływanymi przez nową KRS. Fot. Mateusz Grochocki/East News

Prezes Sądu Okręgowego w Warszawie Piotr Schab w poniedziałek 13 września zarządził natychmiastową przerwę w czynnościach służbowych sędziego Piotra Gąciarka. Czas przerwy w orzekaniu przez Gąciarka został określony na miesiąc. Co ciekawe, nie jest już to pierwszy przypadek, w którym Gąciarek swoim "kontrowersyjnym zachowaniem" zwrócił na siebie uwagę ze strony Piotra Schaba. Kim jest i czym się dokładnie zajmuje Piotr Gąciarek?

REKLAMA
Piotr Gąciarek urodził się 15 mara 1974 roku. Aktualnie jest sędzią Sądu Okręgowego w Warszawie oraz wiceprezesem Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. Gąciarek od siedemnastu lat orzeka w sprawach karnych.

Piotr Gąciarek odmówił pracy z sędziami powołanymi przez nową KRS

Gąciarek przed tygodniem złożył na ręce prezesa sądu oświadczenie w związku z przydzieleniem go do składu orzekającego w jednym z procesów. Gąciarek w tej sprawie miał orzekać razem z sędziami Marzeną Tomczyk-Ziębą i Stanisławem Zdunem.
Termin rozprawy został wyznaczony na 13 września, jednak Piotr Gąciarek finalnie nie wyszedł na salę, odmawiając orzekania w jednym składzie z osobą (Stanisławem Zdunem - przyp. red), której powołanie na urząd sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie w jego opinii było "dotknięte zasadniczą i nieusuwalną wadą, w postaci braku wniosku uprawnionego i wskazanego w Konstytucji RP organu w postaci Krajowej Rady Sądownictwa".
Piotr Gąciarek w poniedziałek został ukarany za swoje zachowanie i został odsunięty od orzekania. Jego sprawa została teraz przekazana do sądu dyscyplinarnego. Co ciekawe, nie jest to jednak już pierwszy raz, kiedy to Gąciarek sprzeciwia się nominacji sędziego Zduna. Pierwszy raz taka sytuacja miała miejsce w maju tego roku, kiedy to obaj panowie zasiadali w jednym składzie składzie sędziowskim. Gąciarek wówczas złożył zdanie odrębne, w którym argumentował, że sędzia wybrany przez nową KRS jest wadliwie powołany na urząd sędziego Sądu Okręgowego.

Gąciarek był w przeszłości "bohaterem" materiału TVP

W przeszłości głośno o Piotrze Gąciarku było także za sprawą materiału "Alarm!", który został wyemitowany w Telewizji Polskiej. Autorzy programu podczas swojego materiału wyraźnie sugerowali, iż Gąciarek miał wykorzystywać swoją pozycję w zawodzie, aby doprowadzić do skazania poznanej w internecie kobiety. Według informacji przedstawionych przez dziennikarzy w programie sędzia Piotr Gąciarek miał wręczyć kobiecie aż kilkanaście tysięcy złotych, a później wpłynąć na jej skazanie. Finalnie śledztwo wykazało, że kobieta podawała się na portalu randkowym za kogoś innego. Co więcej, 20-latka prosiła sędziego o prezenty, a ponadto pożyczkę w kwocie 17 tys. zł. Pieniędzy jednak nie zwróciła. Dlatego została skazana na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Uniknięcie kary zapewniałoby oddanie pożyczonej kwoty.

Gąciarek "wypuścił" na wolność naćpanego kierowcę

Bardzo często przy nazwisku Gąciarka jest też przywoływana sytuacja z wypuszczeniem przez niego na wolność naćpanego kierowcę warszawskiego autobusu, który w czerwcu zeszłego roku spowodował wypadek na trasie krajowej S8, w którym zginęła jedna pasażerka, a cztery inne osoby były ciężko ranne.

"Ziobro ma pojęcie o sądach jak Kim Dzong Un"

Piotr Gąciarek znany jest z wielu kontrowersyjnych wypowiedzi, podczas których bardzo często sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie "nie szczypał się" w język. W listopadzie 2020 roku Gąciarek podczas rozmowy z Polsat News wypowiedział się na temat Igora Tuleyi, którego uważa za "sędziego niezależnego, który służy społeczeństwu, prawu i ponosi za to bardzo wysoką cenę". Podczas swojej wypowiedzi sędzia Gąciarek poruszył także temat Zbigniewa Ziobry, który jego zdaniem "ma takie pojęcie o sądach jak Kim Dzong Un w Korei Północnej lub pan Łukaszenka na Białorusi".
Czytaj także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut