Ktoś inny w komentarzu pod postem na grupie poświęconej czeskim Karkonoszom napisał, że ten piwomat działa już od roku. Stanął tam, gdy wybuchła pandemia COVID-19. Tak naprawdę jest to samoobsługowe stoisko z piwem, gdzie płaci się tyle, ile się ma. Osoba, która podzieliła się zdjęciami stoiska na Facebooku, podkreśliła: "Właściciel wierzy, że wrzucisz tyle, ile masz. Cieszę się, że są jeszcze ludzie, którzy ufają innym".
Inni odnotowali, że podobne piwomaty znajdują się także w innych rejonach Czech. Na przykład przy zaporze Protržená w Górach Izerskich, na jednej z tras w Krasie Morawskim i w Górach Orlickich.