– Dziękuję, że władze miasta zdecydowały się na tę inwestycję i odważnie partycypują w kosztach, nie zrzucając tego tylko i wyłącznie na Skarb Państwa – mówił w czwartek Andrzej Duda podczas oficjalnego przewiercenia się maszyny, drążącej tunel na drugi brzeg Świny. Wartość całej inwestycji to 913 mln zł – 775 mln zł przekazała UE, a pozostałe pieniądze pochodzą z budżetu Świnoujścia.
Prezydent Andrzej Duda w towarzystwie ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, podsekretarza stanu Marka Gróbarczyka i zastępcy prezydenta Świnoujścia Barbary Michalskiej obserwował, jak układane są ostatnie trzy pierścienie w tunelu wydrążonym przez "Wyspiarkę" – olbrzymią maszynę TBM, która od wiosny drążyła pod Świną tunel łączący wyspy Uznam i Wolin.
Andrzej Duda wskazał w swoim przemówieniu, że cała inwestycja dla mieszkańców tej części Polski ma bardzo duże znaczenie, tak symboliczne, jak polityczne i strategiczne. – Cieszę się, że ta inwestycja jest wreszcie po dziesięcioleciach zrealizowana. Cieszę się, że obietnice są dotrzymywane – mówił.
Prezydent odniósł się także do kwestii finansowania inwestycji. Przypomnijmy, że koszt budowy tunelu to ponad 912 mln zł, z czego przeszło 775 mln zł to dofinansowanie z Unii Europejskiej. Resztę miasto Świnoujście dokłada z własnego budżetu. Duda docenił w swoim wystąpieniu wkład samorządu, jednak o UE nie wspomniał już ani słowem.
– To jest wspólna inwestycja. Świnoujście partycypuje w kosztach budowy tego tunelu. To jest proszę państwa ogromna kwota, bo to jest miliard złotych, ale to jest inwestycja niezbędna dla Rzeczypospolitej. Dziękuję, że władze miasta się na nią zdecydowały i odważnie partycypują w tych kosztach, nie zrzucając tego tylko i wyłącznie na Skarb Państwa, na władze centralne – wygłosił Andrzej Duda.
Skarb Państwa i rząd nie wiele mają więc wspólnego z finansowaniem inwestycji, choć prezydent Świnoujścia od kilku lat powtarza, że "dobrym duchem, a nawet ojcem chrzestnym tego przedsięwzięcia" jest europoseł PiS Joachim Brudziński i że bez niego jednak by do inwestycji nie doszło.
Politycy PO od początku podkreślali z kolei, że PiS "podczepia się" tylko pod sukces finansowany z funduszy unijnych.
– Ci, którzy wielokrotnie w ostatnich latach obrzydzali Polakom Unię Europejską, nazywali ją wyimaginowaną wspólnotą, postanowili wykorzystać dobrodziejstwa z niej płynące do udowadniania swojej rzekomej politycznej skuteczności – mówił w marcu podczas inauguracji drążenia tunelu poseł PO Arkadiusz Marchewka.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut