15 metrów – taką wysokość ma ścianka wspinaczkowa, którą Natalia Kałucka pokonała w 7 sekund. To jak czwarte piętro kamienicy. Niesamowite, prawda? Jeszcze bardziej niesamowite jest to, że lekarze wróżyli Natalii kalectwo. – Jestem mega z siebie dumna - mówi wspinaczka.
Jestem lingwistką, zoopsychologiem, behawiorystką i trenerką psów. Na łamach portalu naTemat doradzam, jak mądrze wychowywać czworonogi i bronię praw zwierząt. Poruszam też inne tematy, które są dla mnie ważne.
Miała nie chodzić, została Mistrzynią Świata w "bieganiu"
Natalia Kałucka urodziła się 25 grudnia 2001 roku w Tarnowie. Ma siostrę bliźniaczkę. Podczas ciąży pojawiły się poważne komplikacje i dziewczynki przyszły na świat na początku siódmego miesiąca. Ich stan był ciężki. Po dwóch miesiącach lekarze podejrzewali, że nie będą widzieć i chodzić, ale los napisał inny scenariusz.
Pierwsze sukcesy we wspinaczce sportowej Natalia Kałucka zaczęła odnosić jako 11-latka. Podczas I edycji Pucharu Polski Młodzików i Dzieci zajęła drugie miejsce. W 2016 roku podczas Pucharu Europy Juniorów w Tarnowie we wspinaczce na szybkość zdobyła srebrny medal.
Kolejne lata obfitowały w liczne medale i puchary, a Natalia zyskało miano jednej z najlepszych wspinaczek w Polsce. W 2018 roku została Mistrzynią Świata Juniorów we wspinaczce sportowej. Zakwalifikowała się również do Letnich Igrzysk Olimpijskich Młodzieży w 2018 roku w Buenos Aires.
Natalia pokonała dwukrotną mistrzynię i rekordzistkę świata
Wspinaczka na czas polega na pokonaniu drogi wspinaczkowej w jak najkrótszym czasie. Droga ta jest zawsze taka sama, wspinacze doskonale ją znają. Standaryzacji podlegają nie tylko chwyty, ale także kąt nachylenia i powierzchnia ściany.
W tym roku Mistrzostwa Świata we wspinaczce na czas odbyły się w Moskwie. Do finału zakwalifikowało się aż pięć Polek: Natalia Kałucka, Aleksandra Kałucka (jej siostra bliźniaczka), Aleksandra Mirosław (przed ślubem Rudzińska), Patrycja Chudziak i Anna Brożek. Mężczyzn reprezentował Marcin Dzieński.
Faworytką mediów była Aleksandra Mirosław - dwukrotna Mistrzyni Świata, rekordzistka świata z Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Poważne zagrożenie dla Natalii stanowiła również Anna Brożek - wicemistrzyni świata z Innsbrucka (2018). W pierwszym biegu Natalia wygrała z Aleksandrą Kałucką, swoją siostrą.
W biegu półfinałowym Aleksandra Mirosław niespodziewanie odpadła od ściany. Tym sposobem Natalia Kałucka awansowała do finału, w którym musiała zmierzyć się z Juliją Kapliną, jedną z najszybszych wspinaczek na świecie. Rosjanka również odpadła od ściany, a złoto trafiło w ręce bezbłędnej Natalii.
Z kolei Aleksandra Mirosław pokazała ogromną klasę w biegu o brąz. "Sometimes you win, sometimes you learn" - napisała na Instagramie była mistrzyni i rekordzistka świata. Utytułowana zawodniczka pogratulowała Natalii zwycięstwa.
Kałucka z szansami na medal na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu
Wspinaczka sportowa zadebiutowała na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Zawodnicy sprawdzali swoje siły w trójboju wspinaczkowym, na który składało się wspinanie na czas, bouldering oraz prowadzenie.
Ta formuła budziła sprzeciw w środowisku wspinaczkowym, ponieważ są to trzy zupełnie inne dyscypliny i bardzo trudno znaleźć wspinacza, który trenowałby każdą z nich. W zasadzie jest to niemożliwe.
Natalia obecnie skupia się na "czasówkach". – 1 października będę startować w ostatnim Pucharze Świata w Korei Południowej. To jest mój obecny cel. Potem trochę odpocznę i rozpocznę przygotowania do kolejnego sezonu - zapowiada wspinaczka.
Organizatorzy Igrzysk Olimpijskich w Paryżu podjęli decyzję o podzieleniu wspinaczki sportowej na dwie konkurencje: dwubój wspinaczkowy (bouldering i prowadzenie) oraz wspinaczkę na czas. Wygląda więc na to, że z Paryża przywieziemy sporo medali.
– Moja siostra jest bardzo ważną osobą w moim życiu. Motywujemy się nawzajem i kibicujemy sobie – deklaruje Natalia.
Natalia Kałucka
Mistrzyni Świata we wspinaczce na czas
– Gdyby ktoś powiedział mi, że zostanę Mistrzynią Świata, to kazałabym mu puknąć się w czoło. Jest to dla mnie ogromne zaskoczenie. Wiedziałam, że zrobiłam duży postęp i czułam, że mogę rywalizować z czołówką. Nie miałam problemów z formą, tylko z "głową". Popełniałam dużo błędów, które skutkowały przegrywaniem biegów. Moim celem na Mistrzostwa Świata w Moskwie było to, żebym była z siebie zadowolona. Chciałam pokazać 100 proc. swojej obecnej formy i to mi się udało – powiedziała nam mistrzyni.