Do niezbyt przyjemnej wpadki doszło tuż przed rozpoczęciem meczu Polska - Słowenia w półfinale mistrzostw Europy siatkarzy 2021. Podczas odgrywania hymnów organizatorzy pomylili melodie i zamiast hymnu Słowenii puszczono ten serbski. Kibice zareagowali buczeniem i gwizdami, na szczęście po chwili popłynęły z głośników już właściwe dźwięki.
Takiej wpadki organizatorów podczas ceremonii przed meczem półfinałowym ME siatkarzy Polska - Słowenia chyba nikt się nie spodziewał. Drużyny zakończyły rozgrzewkę, wyszły na parkiet i przygotowały się do wysłuchania hymnów. Jako pierwszy prezentowany jest w takich sytuacjach hymn gości, później gospodarzy.
Jakież musiało być zdziwienie Słoweńców, gdy usłyszeli hymn Serbii ("Bože pravde"), a nie swoją "Zdravljicę". Kibice natychmiast zareagowali buczeniem i gwizdami, spiker interweniował i poprosił o zmianę melodii.
Na szczęście błąd szybko naprawiono, a siatkarze ze Słowenii i ich kibice mogli wysłuchać właściwego utworu. Szybka interwencja sprawiła, że kibice zaczęli bić brawo, a najgłośniej cieszyła się spora grupa fanów ze Słowenii.
Polacy walczą ze Słowenią w katowickim Spodku w półfinale ME siatkarzy 2021. Przed meczem w mediach zrobiło się bardzo gorąco, bo rywale oskarżyli naszego trenera o lekceważące wypowiedzi i brak szacunku. Kwestia hymnu z pewnością nie poprawi relacji obu drużyn.