
Reklama.
Vital Heynen długo odpowiadał na pytania dziennikarzy w strefie wywiadów po meczu z Serbią (3:0). Mówił o swojej pracy z kadrą, o pożegnaniu i o tym, dlaczego dłużej nie będzie prowadzić naszej drużyny. Na koniec dodał jeszcze jedno zdanie.
– Chciałem powiedzieć jedną rzecz. Nie pozwolono mi nic powiedzieć do kibiców po meczu. Chciałem podziękować publiczności, byli wspaniali i to także ich medal – przyznał selekcjoner reprezentacji Polski. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, to CEV nie wyraziła zgody na przemowę trenera Polaków. Oficjele zasłonili się protokołem finałów ME.
Z naszych informacji wynika także, że takie rozwiązanie było na rękę przedstawicielom polskiej federacji, którzy nie chcieli przemawiającego Belga tuż po meczu o trzecie miejsce i sukcesie Biało-Czerwonych. Vital Heynen ma znakomity kontakt z kibicami, zapewne znacznie lepszy, niż ze swoimi przełożonymi w federacji.
W Krakowie i Gdańsku trener polskiej kadry po ostatnich meczach dostawał od spikera mikrofon i dziękował za wsparcie kibicom. W Katowicach rozegrał w niedzielę swój ostatni mecz jako trener polskiej kadry, nikt nie chciał ryzykować długiej przemowy, w której mogły paść różne słowa. Znając Belga, wszystko było możliwe. Zamiast słów była więc runda honorowa w Spodku i podziękowania od kibiców, do których ruszył trener.
– Nie pozwolono mi, nie mogłem wyrazić mojej wdzięczności dla kibiców. Szkoda – zakończył Vital Heynen. Polską kadrę poprowadził w 104 spotkaniach, wygrał 77 z nich. Z drużyną sięgnął po medale ME, Ligi Narodów oraz Pucharu Świata.