"Tę niedzielę zapamiętamy do końca życia. Dziś o 9:30 odeszła nasza mała Hanulka, wojowniczka, za którą walczyliście razem z nami" – napisała na Facebooku rodzina dziewczynki. Pod wpisem pojawiło się ponad 8 tys,. komentarzy. Śmierć Hani poruszyła Polaków. W ubiegłym roku na jej leczenie w USA zebrano bliski 6,5 mln złotych.
REKLAMA
"To dzień, w którym łzy płyną nam strumieniami, a nasze serca rozpadły się na kawałki. Dzisiaj Hania odeszła do ponoć tego lepszego świata" – napisali bliscy Hani. Dziewczynka zmarła po długiej walce z chorobą.
W 2019 roku zdiagnozowano u niej raka splotu naczyniowego. W styczniu 2020 roku ruszyła zbiórka. Na leczenie Hani w USA w ciągu 3 tygodni zebrano prawie 6,5 mln zł. "O Hanię walczyła rzesza ludzi – organizowano turnieje sportowe, zbiórki publiczne, a nawet zjazd na byle czym. Pomocnicy Hani skupili się także na profilu licytacyjnym, na którym do dziś są tysiące osób" – przypomina świętokrzyskie "Echo Dnia". Pisze, że wsparcie dla Hani Terleckiej popłynęło z całego świata.
Dziewczynka pochodziła z Kielc. "Mała dziewczynka z Kielc dokonała rzeczy niesamowitych. Sprawiła, że tysiące ludzi zjednoczyło siły, aby wspólnie zawalczyć o Jej życie. Takiego zrywu serc w historii regionu do tej pory nie było nigdy" – pisze "Echo Dnia".
Terapia w USA przyniosła rezultaty i Hania w grudniu 2020 roku wróciła do Polski. Jednak choroba okazała się silniejsza.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!