Mariusz Błaszczak podczas poniedziałkowej rozmowy z Radiem Olsztyn zaznaczył, że nie ma aktualnie bezpośredniego zagrożenia na granicy polsko-rosyjskiej. Błaszczak dodał jednak, że "dla bezpieczeństwa Polski korzystne jest zawieszenie małego ruchu granicznego".
– Bezpośredniego zagrożenia nie ma na granicy polsko–rosyjskiej. W przypadku polsko – białoruskiej granicy jest takie bezpośrednie zagrożenie, a więc ataki hybrydowe. Odpowiedzią na ten atak jest budowa ogrodzenia. Ale oczywiście monitorujemy sytuację również na granicy z okręgiem kaliningradzkim – uważa minister obrony narodowej.
W dalszej fazie rozmowy Mariusz Błaszczak podkreślił, że jego zdaniem dla bezpieczeństwa naszego kraju korzystnym rozwiązaniem jest zawieszenie małego ruchu granicznego. Minister obrony narodowej jest zdania, że "mały ruch graniczny powodował sprzyjające okoliczności do organizowania różnego rodzaju prowokacji".
Na zakończenie minister obrony narodowej stwierdził, że "polsko-rosyjska granica, czyli granica województwa warmińsko–mazurskiego z obwodem kaliningradzkim jest bezpieczna". Przypomnijmy, że długość granicy polsko-rosyjskiej wynosi niespełna 200 kilometrów.