Wojciechowska pierwszy raz tak mocno o związku z Kossakowskim. "Nie ja zmieniłam zdanie"
redakcja naTemat
21 września 2021, 14:37·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 21 września 2021, 14:37
Martyna Wojciechowska i Przemysław Kossakowski przez długi czas ukrywali przed mediami swoje rozstanie, które nastąpiło trzy miesiące po ślubie. Oboje unikali też otwartego komentowania tej sprawy. Ale kiedy opadł kurz, zaczęli się otwierać przed mediami. Tak zrobiła ostatnio Wojciechowska w rozmowie z magazynem "Pani".
Reklama.
Przemek Kossakowski i Martyna Wojciechowska nie są już razem. Para unikała komentowania tej sprawy, jednak po paru miesiącach od rozstania dziennikarka i podróżniczka opowiedziała, kto tak naprawdę podjął decyzję o odejściu.
– Chętniej opowiadamy o tym, co nam w życiu wyszło niż o potknięciach i upadkach. Poza tym tylko część mojego życia jest wystawiona na widok publiczny. Jako jedna z pierwszych osób z szeroko rozumianego show-biznesu zaczęłam uczciwie mówić o tym, że jestem tylko człowiekiem – zaczęła swoją szczerą wypowiedź dla magazynu "Pani".
Wojciechowska zaznaczyła, że "jest tylko człowiekiem", któremu zdarzają się też porażki.
– Dosięgają mnie takie problemy, jak nas wszystkich. Wiele kobiet ma za sobą podobne doświadczenie, wiem, bo piszą do mnie, podchodzą na ulicy, okazują wsparcie. Mam 47 lat i moja decyzja o stałym i tak poważnym związku była głęboko przemyślana – stwierdziła dziennikarka.
– Podjęłam, jak sądziłam, najlepszą z możliwych i zamierzałam w niej wytrwać. Bo chodziło także o stabilizację dla mojej córki, którą wychowuję sama po śmierci jej taty, a odpowiedzialność i dane słowo są i zawsze pozostaną dla mnie wartościami nadrzędnymi. To nie ja zmieniłam zdanie, byłam bardzo zaskoczona, ale nie mam na to wpływu. Nie chcę jednak, żeby ta historia przylgnęła do mnie jak łatka – dodała Martyna Wojciechowska.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut