W najnowszym odcinku programu Kuby Wojewódzkiego na kanapie zasiadła Aleksandra Adamska, która zagrała jedną z głównych ról w serialu "Skazana". Aktorka w trakcie rozmowy z prowadzącym opisała, jak wyglądają żeńskie więzienia w Polsce. – Jest przestrzeń na to, by kobiety mogły być ze sobą i się kochać – zdradziła.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Napisz do mnie:
weronika.tomaszewska@natemat.pl
"Skazana" opowiada o losach Alicji Mazur, w którą wciela się Agata Kulesza. To historia surowej sędzi, która sama trafia za kratki, będąc niesłusznie oskarżona o morderstwo.
Adamska ogrywa tam postać współwięźniarki głównej bohaterki. W miniony wtorek 21 września zagościła w talk-show Wojewódzkiego. Aktorka poruszyła wątek sytuacji w polskich więzieniach.
– Wydaje mi się, że generalnie kobiety, jak się na coś decydują, są zdeterminowane. (...) Podobnie jest w więzieniach. (...) Co mnie zaskoczyło, to to, że w więzieniach kobiecych jest przestrzeń na to, by kobiety mogły być ze sobą i się kochać. U mężczyzn jest ta bliskość fizyczna tylko po to, by zachować pewną hierarchię – mówiła.
Artystka nawiązała także do pracy na planie "Skazanej". Opowiedziała jak współpracowało jej się z Kuleszą. – Obie stanowimy tandem, dzięki temu jest równa energia na planie – podkreśliła.
Adamska przyznała też, że jest bardzo zadowolona z zawodu, który wykonuje. – Jestem bardzo szczęśliwą aktorką, na maksa! Grałam jeszcze przed szkołą, w trakcie i po! Grałam, bo tak, jestem dobra, ale też bardzo pracowita. Nie byłabym tu, gdzie jestem, gdybym nie była dobra. Mam potwierdzenie od wielu reżyserów, producentów i uznanych aktorów – zaznaczyła.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut