"Wredne dziewczyny" to kultowa komedia z 2004 roku, która zapisała się w kanonie popkultury. Jak podaje portal Deadline, studio Paramount szykuje remake film i jest to jeden z jego priorytetowych projektów.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.
Napisz do mnie:
maja.mikolajczyk@natemat.pl
"Wredne dziewczyny" z 2004 roku to film napisany przez komiczkę Tinę Fey na podstawie książki "Świat dorastających dziewcząt. Jak pomóc córce przeżyć perypetie okresu dojrzewania". Komedia wyreżyserowana przez Marka Watersa ("Pretty Woman", "Zakręcony piątek") okazała się międzynarodowym przebojem i z miejsca stała się kultowa.
Jak podaje portal Deadline, studio Paramount poważnie pracuje nad remakiem filmu. Za scenariusz ponownie ma odpowiadać Tina Fey, jednak tym razem produkcja będzie zrealizowana w konwencji musicalu.
W związku z tym, do pracy nad muzyką i słowami zaangażowano Jeffa Richmonda i Nella Benjamina, którzy odpowiadali za broadwayowską adaptację filmu. Za kamerą staną Arturo Perez Jr. i Samantha Jayne.
Remake ma podobno nie odchodzić za bardzo od oryginału, jednak możliwe, że niektóre wątki zostaną uwspółcześnione. Na chwilę obecną nie wiadomo jednak nic więcej o samym projekcie.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut