Donald Tusk zorganizował w czwartek live chat, podczas którego odpowiadał na pytania zadawane mu przez Polaków. To pierwsze wystąpienie przewodniczącego Platformy Obywatelskiej po tym, jak posłowie jego partii wzięli udział w imprezie urodzinowej Roberta Mazurka, gdzie bawili się razem z politykami PiS.
Podczas Q&A posypało się dużo komentarzy nawiązujących do imprezy u Mazurka i obecności tam dwóch posłów z PO. – Rozumiem, memy i mniej wyrafinowane dowcipy. To jest poważna sprawa, ale nie to, co zdarzyło się na urodzinach. Problemem jest to, że ludzie naprawdę chcą wierzyć i mają prawo do tego, że my traktujemy naszą politykę i hasła serio – powiedział Donald Tusk.
– Nie można popełniać takich błędów, jak nieobecność w Sejmie. Ja nie przyjechałem do Polski, żeby uczestniczyć w jakiejkolwiek inscenizacji – podkreślił były premier. Jak sam przyznał, na urodziny chodzi tylko do przyjaciół lub najbliższej rodziny.
– Nie mam potrzeby przesadnie udzielać się towarzysko. Z panem posłem Markiem Suskim... Staram się dobierać towarzystwo bardzo starannie – dodał.
Przypomnijmy, że Borys Budka i Tomasz Siemoniak byli gośćmi imprezy urodzinowej Roberta Mazurka obok Marka Suskiego czy Łukasza Szumowskiego. Wydarzenie wywołało duże oburzenie, ponieważ bawili się na nim przedstawiciele opcji politycznych, którzy na co dzień nie darzą się wielką sympatią. Ze zdjęć mogło wynikać jednak, że politycy KO i PiS świetnie spędzają razem czas.
Co więcej, przyjęcie miało miejsce w tym samym czasie co posiedzenie Sejmu, na którym prezes Najwyżej Izby Kontroli Marian Banaś zdawał w Sejmie raport z działalności NIK ws. Na sali znajdowało się jedynie nieco ponad 20 osób.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut