Armin Laschet, Olaf Scholz.
Kto zostanie następnym kanclerzem Niemiec? Komentarze Scholza i Lascheta. Fot. THILO SCHMUELGEN/AFP/East News /POOL DPA/Associated Press/East News

Zakończyło się głosowanie w wyborach do niemieckiego parlamentu. Pierwsze badania exit poll wskazały na remis pomiędzy partiami CDU i SPD, później pokazały niewielką przewagę tej drugiej. W związku z tym pojawia się pytanie kto zostanie nowym kanclerzem Niemiec? Głos zabrali już sami kandydaci, czyli Olaf Scholz oraz Armin Laschet.

REKLAMA
Jako pierwszy wyniki wyborów do Bundestagu skomentował przewodniczący Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) Armin Laschet. W swojej przemowie podkreślił, że kanclerzem Niemiec będzie ten, kto zdoła stworzyć sojusz i program pomimo różnic między partiami, które staną się częścią przyszłej koalicji.
Jego zdaniem parlament będzie się składał z koalicji trzech partii. Już wcześniej politycy zapowiadali, że "wielka koalicja" CDU i SPD nie wchodzi w grę. Potwierdził to Laschet, mówiąc o tym, że zostanie podjęta próba utworzenia innej koalicji, co oznacza konieczność rozmów z Zielonymi oraz Liberałami.
To właśnie 60-letni Armin Laschet był typowany jako następca wywodzącej się z tej samej partii Angeli Merkel na stanowisku kanclerza federalnego. Mimo kilku wpadek słynna polityk stała za nim murem podczas kampanii wyborczej.
Laschet to doświadczony polityk. Był deputowanym Bundestagu, europosłem, ministrem w rządzie regionalnym, a od 2017 roku jest premierem Nadrenii Północnej-Westfalii. Jednak przedstawiciele Socjaldemokratycznej Partii Niemiec są przekonani, że to ich partia ma mandat do rządzenia.
– To będzie długa noc wyborcza. Ale pewne jest, że wielu obywateli zagłosowało na socjaldemokratów, bo chcą zmian w rządzie – podkreślił w swoim powyborczym wystąpieniu lider ugrupowania Olaf Scholz. Przekazał też, że walka ze zmianami klimatu, modernizacja kraju i szacunek to trzy priorytety dla nowego rządu.
Olaf Scholz wymieniany jest jako "bardziej poważny" kandydat na kanclerza. Zanim wszedł do świata polityki pracował jako specjalista w dziedzinie prawa. Po dołączeniu do SPD w 1975 roku szybko awansował w strukturze partii. Od 2005 roku jest jej przewodniczącym.
Polityk ma też bogate doświadczenie w pracy w rządzie. Był ministrem pracy i spraw społecznych, ministrem finansów, a od 2018 roku pełni funkcję wicekanclerza. 63-latka często porównuje się go do Angeli Merkel, zauważa się przede wszystkim to, że dobrze trafia do obywateli, co pokazują również sondaże.
Czytaj także:
logo