Prawna walka między Karolem Strasburgerem a Stanem Borysem trwa. W ubiegłym tygodniu gospodarz "Familiady" opublikował na Facebooku wymowne oświadczenie ws. byłego przyjaciela i jego partnerki. Teraz miał skomentować wywiad z muzykiem, który ukazał się w prasie. "Stan Borys bawi się w grę, która dla niego źle się skończy" – ocenił.
REKLAMA
Przypomnijmy, że 23 września doszło do rozprawy w Sądzie Rejonowym w Piasecznie. Wyszło na jaw, że prowadzący kultowy teleturniej "Familiada", Karol Strasburger został pozwany przez swojego byłego przyjaciela i jego partnerkę.
Mowa o piosenkarzu Stanie Borysie i Annie Maleady, którzy oskarżyli showmena o zniesławienie w sieci. Ten postanowił upublicznić oświadczenie, jakie wystosowała reprezentująca go kancelaria.
Obrońca prezentera przekonywał, że uda im się dowieść niewinności Strasburgera, ponieważ owe posty były zamieszczane z komputera, którego IP wskazało na lokalizację na Konstancin-Jeziorną, a w tym czasie mężczyzna był we Wrocławiu, na nagraniach jednego z seriali.
Stan Borys ma kłopoty psychiczne? Karol Strasburger komentuje wywiad
Tymczasem na łamach najnowszego wydania tygodnika "Twoje Imperium" ukazał się wywiad ze Stanem Borysem, który opowiedział o procesowych kulisach. 80-latek wyznał, że sprawa kosztuje go dużo energii i zdrowia. Gazeta poprosiła o komentarz także Strasburgera. Gwiazdor "Familiady" miał ocenić stan psychiczny muzyka."Stan Borys bawi się w grę, która dla niego źle się skończy. Człowiek ma dużo czasu, brakuje mu pieniędzy, sam przyznaje, że ma kłopoty psychiczne" – miał stwierdzić.
"Zresztą myślę, że to jego partnerka jest odpowiedzialna za to wszystko. Może tak szukają popularności, bo innej już nie mają. Lecz ja w tej zabawie nie będę uczestniczył, nie mam też ochoty prać brudów publicznie. Po wyroku sądu zobaczymy, kto i czego jest winny" – podsumował Strasburger.
Czytaj także:'/%3e%3cpath%20class='cls-2'%20d='M212.89,56.37v51.7h-19V56.37H173.83v-16h59.11v16H212.89Z'%20transform='translate(0%200)'/%3e%3c/svg%3e)
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!