
Polskie nekropolie coraz częściej tworzą wyszukiwarki, za pomocą których bliscy zmarłych mogą w sieci znaleźć konkretny nagrobek, a czasem nawet jednym kliknięciem zlecić jego uprzątnięcie. Połączenie cmentarz - internet przybiera nawet bardziej zaskakujące formy: od kilku lat działa wirtualna nekropolia, która bardziej przypomina grę "The Sims" niż miejsce kultu zmarłych. – To jest przyszłość – mówi naTemat Dariusz Pałęcki, jej twórca i administrator.
naTemat: Skąd pomysł na stworzenie wirtualnego cmentarza?
Nie rozumiem takich inicjatyw. Pewnego rodzaju wirtualne groby mogą być uzasadnione w przypadku, kiedy ktoś nie zna miejsca pochówku zmarłego. Jednak tworzenie całych internetowych cmentarzy to ucieczka od realnych miejsc. Jeśli ktoś miałby zamienić odwiedziny grobu matki czy brata na kliknięcie w klawiaturę komputera, to nie jest to właściwe. Poza tym, grobów nie odwiedza się siedząc przy komputerze, między jednym piwem a drugim.

