
Na oficjalnej premierze najnowszego filmu o Jamesie Bondzie "Nie czas umierać" Ana de Armas wcielająca się w Dziewczynę Bonda wyglądała zjawiskowo. Media zelektryzowała jednak nie tylko jej kreacja, ale także domniemane złamanie etykiety królewskiej przez aktorkę.
REKLAMA
Niedawno pisaliśmy w naTemat, że księżna Kate złamała królewską etykietę dla Daniela Craiga, który po raz ostatni wcielił się w agenta 007 w filmie "Nie czas umierać". Podczas oficjalnej premiery księżna Cambridge podała mu rękę, co nie jest do końca zgodne z protokołem.
Jak się okazuje, nie ona jedyna postanowiła zerwać (przynajmniej jednorazowo) z tradycją. Media obiegło także zdjęcie, na którym wcielająca się w dziewczynę Bonda Ana de Armas ściska rękę księcia Williama. Początkowo myślano, że to aktorka złamała obowiązująca konwencję i podała przyszłemu monarsze dłoń, jednak okazało się, że to syn księcia Karola i Lady Diany uścisnął jej dłoń.
Ana de Armas zwróciła uwagę czymś jeszcze. Polskie i zagraniczne media oraz fani serii zauważyli, że jej kreacja łudząco przypomina tą, którą w filmie "Szpieg, który mnie kochał" nosiła Barbara Bach.
Czytaj także: