Jak podaje niebezpiecznik.pl, GUS ujawnił adresy e-mail kilkuset Polaków biorących udział w spisie powszechnym. Pracownica Głównego Urzędu Statystycznego szybko zdała sobie sprawę z pomyłki, jednak próbując ją naprawić... rozesłała je jeszcze raz.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.
Napisz do mnie:
maja.mikolajczyk@natemat.pl
Do portalu niebezpiecznik.pl zgłosiła się kobieta, która wysłała zapytanie do GUS. Do wiadomości będącej odpowiedzią na jej maila dołączono ponad 500 adresów e-mail innych osób biorących udział w Spisie Powszechnym.
Pracownica GUS próbując naprawić błąd, użyła opcji "odwołania wiadomości" przez co... rozesłała ją pod wszystkie adresy email ponownie. Inny czytelnik portalu podesłał również wiadomość, w której Główny Urząd Statystyczny przeprasza za pomyłkę i prosi o wykasowanie feralnego maila z adresami.
Wygląda na to, że GUS nie ujawnił tylko danych spisujących się, ale także zbierających dane. Niebezpiecznik otrzymał bowiem także zrzut ekranu, na którym widać, że w wiadomości przeznaczonej dla rachmistrzów również ujawnione adresy email wielu osób.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut