
Do protestujących medyków dołączyli pracownicy sądów i prokuratur. Czerwone miasteczko przed gmachem Ministerstwa Sprawiedliwości to dalszy ciąg protestu, który – mimo marszu przez Warszawę – nie przyniósł, zdaniem związkowców, żadnych rezultatów. "Nie róbcie nas w balona!", "Mamy dość niskich płac!!!" i "Żądamy 12 proc.!" – to tylko kilka haseł, które pojawiły się na plakatach w czerwonym miasteczku.
REKLAMA
– Ulicami Warszawy przeszedł czerwony marsz. Kilka tysięcy czerwonych koszulek pracowników sądów i prokuratur. Zanieśliśmy nasze postulaty do władzy ustawodawczej, do Sejmu, byliśmy też w Ministerstwie Sprawiedliwości i złożyliśmy je pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów – mówili przedstawiciele protestujących na konferencji prasowej w czwartek o warszawskiej demonstracji z 10 września.
Teraz przed Ministerstwem Sprawiedliwości powstało czerwone miasteczko. Do protestujących kilkaset metrów dalej, przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Białym Miasteczku pracowników ochrony zdrowia dołączyli pracownicy sądów i prokuratur. Obie grupy mocno się wspierają i razem walczą w imieniu swoich postulatów.
– Zapraszamy do czerwonego miasteczka, to są nasi przyjaciele i zaprzyjaźniony związek zawodowy, zrzeszony z nami w forum związków zawodowych. Będziemy wspierać pracowników cywilnych sądów – mówiła w czwartek na konferencji prasowej Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Protest pracowników sądów i prokuratur
Protest pracowników sądów i prokuratur trwa od niemal trzech miesięcy. Chociaż minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poparł postulat o podwyżkach, to o pozostałych nie chciał rozmawiać z protestującymi.Podniesienie wynagrodzenia o 12 procent to niejedyny postulat związkowców. Domagają się oni również zwiększenia liczby pracowników, walki z mobbingiem, zapewniania bezpieczeństwa pracującym w sądach i prokuraturach oraz ograniczenia biurokracji. Związkowcy w czerwonym miasteczku zapewniają, że będą walczyć do skutku.
Do protestu odniósł się dzisiaj na konferencji prasowej, poświęconej Najwyższej Izby Kontroli wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. – Jeśli chodzi o wynagrodzenia pracowników resortu sprawiedliwości, to mogę zapewnić, że staramy się dopełnić wszystkiego, aby te wynagrodzenia wystarczające. Staramy się o podwyżki i o to, aby pracownicy sądów i prokurator mieli godziwe wynagrodzenia – mówił polityk.
Czytaj także: