Lionel Messi w niedzielę musiał po raz pierwszy przełknąć gorycz porażki w krajowych rozgrywkach we Francji.
Lionel Messi w niedzielę musiał po raz pierwszy przełknąć gorycz porażki w krajowych rozgrywkach we Francji. Fot. LOIC VENANCE/AFP/East News

Nie tak wyobrażali sobie niedzielne popołudnie piłkarze Paris Saint-Germain. Lionel Messi i jego koledzy przegrali sensacyjnie 0:2 (0:1) ze Stade Rennais. To była pierwsza porażka w sezonie Ligue 1 wielkiego faworyta z Paryża. Zimny prysznic, który nie sprawił jednak, że PSG straciło fotel lidera we Francji.

REKLAMA
Wydawało się, że po premierowym trafieniu w Lidze Mistrzów na dobre otworzy się historia Lionela Messiego w Paryżu. Jak to jednak często bywa, czym innym jest rywalizacja z Manchesterem City, a szara, ligowa rzeczywistość. W tym wypadku, wyjazd na teren Stade Rennais.
Piłkarze Paris Saint-Germain zagrali w niedzielę w swoim najmocniejszym zestawieniu. Był wspomniany Messi, nie zabrakło też Neymara czy Kyliana Mbappe. Goście z Paryża byli jednak wyjątkowo nieskuteczni, nie mogąc znaleźć sposobu na dużo niżej notowanego przeciwnika. Dość powiedzieć, że rywal z Rennes przed spotkaniem z liderem był... poza pierwszą dziesiątką Ligue 1.
Gospodarze wiedzieli jednak, kiedy trafić. Zdobyli gole na koniec pierwszej połowy...
...i tuż po powrocie na boisko, w 46. minucie. Nokautując liderujące PSG, które do końca meczu nie potrafiło znaleźć sposobu chociażby na zdobycie gola kontaktowego.
Porażka drużyny z Paryża nie zmienia jednak układu sił w ligowej tabeli. Po dziewięciu rozegranych kolejkach PSG ma osiem zwycięstw i jedną porażkę, z bilansem bramkowym 22-9.
Drugie w tabeli Lens (klub w którym występuje Przemysława Frankowskiego), traci do Paryżan sześć punktów. Trzecia Nicea ma za to osiem punktów do odrobienia, ale i jeden mecz zaległy.
Stade Rennais - Paris Saint-Germain 2:0 (1:0)
Bramki: Gaetan Laborde (45), Flavien Tait (46).
Czytaj także: